Po pijanemu wjechał w znak informujący o przejściu dla pieszych
W sobotę 29 lipca w Anielowie 50-letni kierowca mitsubishi wjechał w znak informujący o przejściu dla pieszych ustawiony przez firmę Budimex. Okazało się, że kierowca był pijany – miał aż 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
- 50-letni Grzegorz M. kierujący samochodem osobowym marki Mitsubishi uderzył w znak ustawiony przez firmę Budimex. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 3,024 promila alkoholu. Jego pojazd został odholowany – informuje sierż. szt. Krzysztof Sykuła z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Autor: Adrian Stoń
Odwiedź nas na facebookuRedakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.
Znak stał na poboczu poza asfaltem a druga sprawa to kierowca mitsubishi miał 3 promile
Ten budimex wyszystkich z powiatu wybije. Która to już ofiara budimexu?
Czy to Budimex sponsorował alkohol temu Panu i kazał go pić? Jechał pijany i to jest przyczyną wypadku, a nie jakiś znak, który stał na poboczu, a nie na jezdni. Ponad 3 promile alkoholu, za takie coś już nigdy w życiu nie powinien siąść za kierownicę.
Gdyby nie było znaku to gościu pojechałby bezpiecznie dalej. A tak budimex ustawił znak w który gościu walnął. Nie ma tu żadnego znaczenia czy był pijany czy nie. Wina budimexu.
To nie ofiara budimexu tylko własnej głupoty lub ulanskiej fantazji albo polskiego debilizmu i totalnego chamstwa bo jestem bogaty mam drogi wózek wszystko mi wolno bo stać mnie na prawnika i adwokata to guwno mi zrobią a jeśli będę chciał to i do sądu się niestawie bo nasze sądy są nie kompetentne
Waszym zdaniem