reklama

Strajk, i co dalej...

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Strajk, i co dalej... - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaPublikujemy tekst przesłany nam przez Agnieszkę Sadowską - Janiec, nauczycielkę pracującą w ZS nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Garwolinie. Tekst jest opinią na temat trwającego strajku nauczycieli.
reklama


Prawdę mówiąc jestem bardzo zaniepokojona obecną sytuacją w całej Polsce. Pewne rzeczy wymknęły się spod kontroli.

Ostatnie dni są bardzo emocjonujące w związku ze strajkiem nauczycieli. I nie chciałabym aby to przesądziło o dalszej przyszłości polskich szkół.

Decyzją o strajku nauczyciele dali rządowi sygnał, że niezbędne są podwyżki pensji dla nauczycieli.

Te kilka dni pokazały również wiele innych wad systemu i co najważniejsze i najsmutniejsze zarazem -  mogliśmy przekonać się jak silna jest fala nienawiści wśród Polaków i niestety również wewnątrz środowiska nauczycielskiego.

Uważam, że podwyżki pensji są niezbędne i uzasadnione.
Zawód nauczyciela jest piękny, choć bardzo trudny. Wymaga dużego poświęcenia i zaangażowania. Nauczyciel nie pracuje 18 godzin tygodniowo, jak myślą niektórzy. Dochodzi do tego jeszcze ogrom pracy przy sprawdzaniu klasówek, wypracowań, stos dokumentacji, organizacji egzaminów, dodatkowych projektów, wycieczek, wielu akcji służących rozwojowi i  stwarzanie możliwości do nauki, rozwoju, odpowiedzialność za ucznia, zebrania, wywiadówki, i wiele innych. Jest takie stare, polskie powiedzenie „obyś czyjeś dzieci uczył” czyli jak ktoś komuś źle życzy. Od dawna wiadomo było, że jest to trudna i nie zawsze wdzięczna praca.

Nie każdy nadaje się do tego zawodu. Presja społeczna jest olbrzymia. Nauczyciel ciągle poddawany jest ocenie, a najczęściej jest po prostu krytykowany.

Z całym szacunkiem i podziwem dla innych ważnych zawodów, ale: Czy chirurg ma płacone tylko za ilość godzin spędzonych przy stole operacyjnym? Nie.
Czy policjanta rozliczamy tylko za ilości pościgów za złodziejami? Nie.
Czy strażak dostaje pensję tylko za ilość ugaszonych pożarów? Nie.

Można by tak długo wymieniać. Więc nie mówmy, że nauczyciel pracuje tylko 18 godzin w tygodniu.

Rząd podał nam  propozycję podwyżek w tym roku w sumie 15 % , dodatkowo np. stawka jednolita za wychowawstwo - 300 zł. To już jest coś i w sumie nie małe pieniądze. Ponadto skrócenie awansu zawodowego i redukcja obciążeń dokumentami.

Moim zdaniem powinniśmy przystać na te propozycje. Do tej pory, przez wiele lat, sytuacja wyglądała podobnie i nikt nie strajkował.

Co zrobiła dla nas nauczycieli poprzednia władza?

Padają ostre słowa z ust samych nauczycieli i pracowników szkół za to, że część zdecydowała się zawiesić strajk i wziąć udział w komisjach egzaminacyjnych.
 I z czym się spotkali? Wyzwiska, zaszczuwanie, agresja przez strajkujących nauczycieli. Za jakiś czas będziemy spotykać się w tym samym pokoju nauczycielskim, na wspólnych radach pedagogicznych będziemy pracować nad nowymi projektami w szkole – i jak to będzie? Raz bywało lepiej, bywało gorzej, ale zawsze mogliśmy liczyć na siebie, wzajemną pomoc, zrozumienie, umieliśmy współpracować.

Nie dajmy się zmanipulować. Sytuacja ze świniami i krowami – proszę, nie upadajmy tak nisko! To nie jest godne postawy nauczyciela, wychowujemy młode pokolenia, a jak wiadomo najwięcej młodzi ludzie uczą się na przykładzie. Dodatkowo poszła informacja, że rząd ma na dopłaty dla rolników („krów i świń”) a nie ma dla nauczycieli. A to są środki z innej puli - dopłaty z programu unijnego dla rolników. „Czytajmy ze zrozumieniem” – to słowa, które sami często powtarzamy naszym uczniom. To sami nauczyciele przebierający się za krowy robią ze strajku pośmiewisko.

Nie jest prawdą, że uczniowie w czasie strajku uczą się od nauczycieli strajkujących demokracji, szacunku do pracy, determinacji czy komunikacji bez przemocy. Prawda jest niestety inna. Takie zachowanie uczy agresji, postawy roszczeniowej, braku szacunku dla osoby która ma inne zdanie, lekceważenia drugiego człowieka i nie podejmowania rozmów w załatwieniu spraw w formie szacunku dla obydwu stron. To wszystko  stwarza olbrzymie zagrożenie procesom nauczania. To się odbije na dzieciach i nie chodzi o to, że one parę razy nie pójdą do szkoły. My, nauczyciele, powinnyśmy być ponad tym podziałem. Wkradło się za dużo polityki i oszczerstw. Jestem zaniepokojona, gdyż wymyka się to spod racjonalnej kontroli.
@@@
Ciężko mi o tym mówić, gdyż sama jestem nauczycielem i pochodzę z rodziny nauczycielskiej. Dla nas nauczycieli najważniejszą sprawą powinno być dobro ucznia. A teraz mamy sprawdzian z naszego podejścia i szacunku do zawodu.

Zasygnalizowaliśmy jasno, że zarabiamy za mało i przydała by się merytoryczna dyskusja na ten temat. Dotyczy to przecież przyszłości polskich szkół.
Nie jestem w stanie zrozumieć postawy nauczycieli, którzy wyśmiewają i obrażają tych nauczycieli, którzy zdecydowali się nie zawieść uczniów i rodziców i przystąpili do komisji egzaminacyjnej w czasie egzaminów gimnazjalnych i egzaminów na koniec 8. klasy. Związkowcy oburzyli się z powodu… właśnie składu komisji egzaminacyjnych.  Fala nienawiści padła również w stronę księży, katechetów i zakonnic, że zdecydowali się być na egzaminach. Proszę Państwa, od setek lat to właśnie Kościół i zakony zakładały i prowadziły pierwsze szkoły i szpitale. Nasza Polskość przetrwała np. w okresie zaborów i wojen dzięki postawie Kościoła, jednoczeniu ludzi i przekazywaniu ducha walki o niepodległość, prowadzono również tajne nauczanie. Dlaczego teraz dziwimy się, że taka jest postawa księży i zakonnic?

Uważam, że tym nauczycielom, katechetom i emerytowanym nauczycielom  należy się szacunek za godna postawę. Za postawienie ucznia wyżej niż sprawa podwyżek i strajku.
Jak już wspomniałam - pochodzę z rodziny nauczycielskiej, moja babcia i jej siostry prowadziły tajne nauczanie w czasie II wojny światowej. A jak ja mam się zachować w obecnej sytuacji?

Co z egzaminami?
Postanowiłam, że będę uczestniczyła w pracach i komisjach egzaminujących maturę. Nie chcę zmarnować dorobku i szacunku dla zawodu nauczyciela i pedagoga. Kocham ten zawód. Ja nie mogę zawieść uczniów i moich przodków, do których mam ogromny szacunek.

Zbliża się egzamin maturalny i kolejny egzamin dla nas, jako nauczycieli, wychowawców i pedagogów. Ucząc w szkole średniej / ponadgimnazjalnej często dostaję pytanie od rodziców naszych uczniów: Co to będzie? Czy egzaminy maturalne w ogóle się odbędą? Tak naprawdę to będzie również egzamin dla nas – nauczycieli. Mam nadzieję, że go zdamy. Duży problem w tej sytuacji mają dyrektorzy szkół, ale sądzę, że są to osoby bardzo twórcze i pomysłowe i uda im się zebrać skład komisji na matury.

Nasza postawa może zaowocować w przyszłości. Odbudować etos i szacunek do nauczycieli i systemu szkolnictwa.
Przypomnę, że etos nauczyciela zajmował zawsze szczególną pozycję w Polsce, określał przywilej przynależności do elity społecznej, ale też nakładał szczególny obowiązek zachowania wysokiej kultury osobistej.

Proszę nauczycieli o przemyślenie i podjęcie słusznej decyzji, stawiając dobro ucznia na pierwszym miejscu. Liczę się z niezadowoleniem z mojej opinii wśród moich koleżanek i kolegów nauczycieli. Ale jestem na to gotowa, nikogo nie potępiam i nie krytykuję. Szanuję decyzję wszystkich. Proszę tylko o przemyślenie całej tej sytuacji. A jak wiadomo przy dobrych chęciach i dialogu można wiele osiągnąć.

Jako nauczyciele podjęliśmy się odpowiedzialnego zadania - przekazywania wiedzy i przygotowania do życia młodych ludzi.

Stoimy przed trudnym i poważnym wyzwaniem. Młodzi nas potrzebują a rodzice na nas liczą. Jestem optymistką i wierzę w mądrość nauczycieli. Wierzę, że nasza odpowiedzialność za ucznia weźmie górę i umożliwimy im przejście egzaminu maturalnego bez dodatkowego stresu. A teraz potrzeba szczególnej wrażliwości ze strony wszystkich, którzy pracują w szkole, aby stworzyć w niej klimat przyjaznego i otwartego dialogu. We wszystkich szkołach niech powróci duch koleżeństwa i wzajemnego szacunku, wszystkim nam wyjdzie to na dobre.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo