reklama

Twierdził, że został pobity i że ktoś mu zrobił zastrzyk w pośladek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Twierdził, że został pobity i że ktoś mu zrobił zastrzyk w pośladek - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaWczoraj mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112 i poprosił o interwencję. Z jego relacji wynikało, że sprawa jest poważna. Mówił, że został pobity i potrzebuje pomocy medycznej. Zaalarmowani policjanci, którzy szybko dotarli na miejsce odkryli, że historia ta została zmyślona. Za swoje lekkomyślne zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem.
reklama

Wczoraj po południu policjanci zaalarmowani poważnie brzmiącym zgłoszeniem pojechali na interwencję do Łaskarzewa. Zgłaszający twierdził, że został pobity oraz że ktoś zrobił mu zastrzyk...w pośladek. Na miejscu policjanci ustalili jednak, że 30-latek całą historię zmyślił. Jak twierdził, przewrócił się i bolało go biodro. Dzwoniąc na numer alarmowy i opowiadając o pobiciu liczył, że szybciej przyjedzie pogotowie. Służby medyczne faktycznie pojawiły się na miejscu, ale nie stwierdziły poważnych obrażeń. Ponadto 30-latek był pod wyraźnym działaniem alkoholu, a w trakcie interwencji zachowywał się wulgarnie i wielokrotnie zdejmował maseczkę z ust i nosa. Policjanci poinformowali go o konsekwencjach prawnych takiego zachowania, za które niebawem odpowie przed sądem.
@@@
- Funkcjonariusze dość często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach lub nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby ratunkowe stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji okazuje się, że zgłaszający bezpodstawnie wezwał patrol. Jest to wykroczenie. Osoby, które bezpodstawnie wzywają Policję muszą liczyć się z odpowiedzialnością prawną – mówi sierż. szt. Małgorzata Pychner z KPP w Garwolinie.

Policjanci przypominają, że osoby, które w sposób nieprzemyślany wzywają służby mundurowe popełniają wykroczenie z art. 66 Kodeksu wykroczeń, który stanowi, że „kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych”.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo