Stopy procentowe znowu wzrosły. Wyższe raty kredytów

Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła dziś stopy procentowe o 0,75 pkt proc., w tym główną do 5,25 proc. To już ósma podwyżka z rzędu i najwyższy poziom głównej stopy NBP od 2008 r. Oczekiwane kolejne podwyżki stóp procentowych sprawiają, że wzrośnie wysokość rat kredytowych.
Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 0,75 pkt. proc. do poziomu:
• stopa referencyjna 5,25 proc. w skali rocznej;
• stopa lombardowa 5,75 proc. w skali rocznej;
• stopa depozytowa 4,75 proc. w skali rocznej;
• stopa redyskonta weksli 5,30 proc. w skali rocznej;
• stopa dyskontowa weksli 5,35 proc. w skali rocznej;
Uchwała RPP wchodzi w życie 6 maja 2022 r.
Informacja po posiedzeniu RPP zostanie opublikowana dziś 5 maja 2022 r. o godz. 16.30 na stronie NBP.pl
Autor: opr. AS

Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.
Żadna krzywda kredytobiorcom się nie dzieje. Wartość mieszkań które kupili bardzo wzrosła a wielkość kredytu do spłaty nie w przeciwieństwie do frankowiczów . Ponieważ bardzo wielu polityków ma kredyty to zaraz jakąś pomoc dla nich wymyślą. Jeśli ktoś faktycznie nie daje rady spłacać rat to bez problemy może sprzedać mieszkanie i będzie miał jeszcze zysk z takiej inwestycji. Jedynymi pokrzywdzonymi wysokiej inflacji są ciułacze i wkrótce ich oszczędności będą niewiele warte bo inflacja dopiero się rozpędza. Będzie podobnie jak na przełomie lat 80/90.
Ceny nieruchomości są absurdalne. Narosła megabańka, która pęknie. Mieszkań na sprzedaż jest mnóstwo, tylko o 100-200% przeszacowane. 12000-15000 za metr w Warszawie przy ich kosztach życia to paranoja. W dzisiejszych czasach zasach najlepiej mieszkać na wsi budować dom, a pracować w mieście.
tak, tak. sprzedać, razem z niespłaconym kredytem i mieszkać pod mostem. typowe myśleniegarwolińskie. prosto z sobotniej imprezy na kwadracie.
Zawyżali sobie zdolności kredytowe, koniecznie chcieli mieszkać w w Warszawie, z dala od wsi z której wyszli, a dziś płaczą. Kupuj to na co Cię stać, to będziesz szczęśliwy. Dzisiaj został ci apartament 34 m2, na który ojciec sprzedał gospodarstwo, albo masz 500 000 zł długu, pracę w korpo i wyzywasz rodziny z dziećmi od patologii, bo niby przez 500+ cię okradają. Spoko. Nie potrafię wzbudzić w sobie współczucia wobec kredyciarzy. Jak brali kredyty to byli gieroje. Mi żaden bank nie chciał dać kredytu, mimo że razem z żoną pracowaliśmy. Poradziłem sobie bez pożyczek. Kredyty nie są dla rodzin z dziećmi, które z założenia są stabilne. Banki dają kasę dają singlom, gejom i korposzczurom. Takie łowy na jeleni. Jelenie myślą, że całe życie będą na świeczniku, a pensja będzie tylko rosła. A tu zonk. Po 40 trybik jest wymieniany na nowszy, lepszy, mniej zużyty. Dla mnie frank może być nawet po 6 zł.
Coś jest w tych imionach Janusz... Ciekawe co zrobisz jak Twoje dzieci będą chciały mieć własne M z dala od Ciebie. Nie trzeba mieszkać w Warszawie żeby zapłacić tyle za mieszkanie, spójrz na nasz grajdol po ile są ceny działek, mieszkań może wtedy zobaczysz że nie wszyscy są milionerami jak Ty i czasami jednak trzeba się udać do banku ale Ty wiesz lepiej komu przyznają kredyty a komu nie więc... miłego tygodnia…
mentalnie jesteś typowym, zakompleksionym chłopkiem z garwolina i już na zawsze takim pozostaniesz. na szczęście tacy jak ty nie reprezentują Polski za granicą bo po prostu nie opuszczają nigdy swojej wsi.
na szczęście to problem mieszkańców warszawy, łodzi czy wrocławia, w garwolinie nikt nie ma kredytów hipotecznych bo wszyscy mają swoje domy i mieszkania, dla nas Pan Prezes Glapiński to najlepszy prezes NBP po II WŚ
Łubu dubu, Łubu dubu niech żyje nam prezes naszego NBP, niech żyje nam...
Waszym zdaniem