Kiedy jak nie teraz? Wilga znowu u siebie
Ostatnie rezultaty wrzuciły Wilgę Garwolin na niebezpieczne miejsce w strefie spadkowej. Czy podopiecznym Karola Zawadki uda się je opuścić?
Jedenaście punktów w trzynastu meczach. Taki dorobek bez dwóch zdań niepokoi garwolińskich sympatyków futbolu. Kompletnie, względem zeszłego sezonu, przebudowana Wilga póki co słabo odnajduje się na czwartoligowych boiskach.
Wydawało się, że domowe wygrane z Pilicą Białobrzegi i Ursusem Warszawa, a w międzyczasie solidny mecz w Ząbkach są tym bodźcem, jakiego potrzebuje GKS to jeszcze lepszej gry. Niestety, szczególnie domowy remis z Makowianką musiał podciąć skrzydła i od trzech spotkań "czarno-czerwono-niebiescy" nie poznali smaku wygranej.
Wydaje się, że przyjazd Błonianki Błonie może być dobrą okazją, by ten słaby okres przełamać. Rywale są w jeszcze gorszej dyspozycji. Nie wygrali od siedmiu meczów, choć trzy ostatnie były podziałami punktów. Tym samym najbliższy oponent garwolińskiej ekipy pilnie potrzebuje przełamania. Oby nie znalazł go właśnie w Garwolinie. Początek meczu już w sobotę o godz. 13 na obiekcie przy ul. Sportowej.
Autor: Filip Ogórek
Odwiedź nas na facebookuRedakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.
Waszym zdaniem