Siatkarze Wilgi o krok od niespodzianki
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
SportW meczu 11. kolejki rozgrywek siatkarskiej drugiej ligi GTS Peiying Wilga Garwolin przegrał z MOS Wola Warszawa 2:3 (22, -25, 21, -16, -13).
reklama
W sobotnim meczu po przeciwnej stronie siatki spotkały się drużyny, które w tabeli dzielił dystans 10 punktów. Lider ze stolicy liczył na łatwe punkty wywiezione z Garwolina, tym bardziej, że w pierwszym meczu wygrał pewnie 3:0. Smaczku potyczce nadawał występ wśród rywali GTS dwóch byłych zawodników Wilgi – atakującego Pawła Sutyńca i środkowego Piotra Żubra. Dodatkowo na rozegraniu w MOS zagrał Marcin Drabkowski, starszy brat Michała – wystawiacza z Garwolina.
Mimo przedmeczowych spekulacji GTS pokazał charakter na parkiecie. Pierwszego seta lepiej rozpoczął MOS, który prowadził 5:2 i 16:13. Przełomowym zdarzeniem okazała się drobna kontuzja Tomasza Skalskiego lidera w ataku MOS. Po jego zejściu Wilga nabrała drugiego oddechu. Najpierw „asową” zagrywkę zagrał Barnaba Grzelecki, później skuteczny dwublok ustawili Mariusz Godlewski i Piotr Szyćko. Wówczas wynik meczu się wyrównał na 19:19. Kolejne dobre, tym razem taktyczne, zagrywki Mariusza Pruskiego sprawiły, że GTS prowadził już 24:20. Jednak zbytnia ekscytacja w kolejnych piłkach (autowe ataki Godlewskiego i Szyćki) sprawiła, że goście odrobili dwa punkty. Po czasie dla GTS zwycięsko udało zakończyć się otwierającego seta.
Początek drugiej partii to popisowa gra dwóch siatkarzy – Piotra Rzący i Barnaby Grzeleckiego, którzy grając na 100-skuteczności wyprowadzili GTS na prowadzenie 14:10. Cenne oczka do stanu Wilgi dołożyły także skuteczne bloki na rywalach z Warszawy. Niestety dobra gra gospodarzy utrzymała się tylko do stanu 23:20. Wówczas na zagrywce w MOS pojawił się Paweł Sutyniec. Były atakujący GTS posyłał mocne zagrywki. Mimo całkiem niezłych wystaw kolejni zawodnicy nie potrafili zakończyć akcji. Dwie zmiany w końcówce (za Sokołowskiego wszedł Drabkowski, a za Rzące Lewandowski) nie zmieniły obrazu gry miejscowych.
Brak koncentracji w końcówce poprzedniej partii nie zadziałał demobilizująco na gospodarzy. Nasi szybko wyszli na prowadzenie 5:2. Gra wyrównała się przy stanie 10:10. Siatkarskie szachy trwały do wyniku 18:17. Wtedy to po kontrowersyjnej decyzji sędziego punkt został przyznany Wildze. Chwilę później dobrą zagrywkę posłał Szyćko (20:17). Mimo, że goście szybko złapali kontakt (20:19) siatkarze z Garwolina nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa w tym secie. W końcówce dobrze zagrywał Sokołowski, a goście zostali raz zablokowani.
O czwartym secie siatkarze GTS jak i ponad 100 kibiców chciałony jak najszybciej zapomnieć. Seryjne błędy w przyjęciu powodowały wyprowadzanie nieskutecznych ataków. Na tablicy widniał nawet wynik 3:16! Zmiana rozgrywającego nie przyniosła efektu. Dziwić mógł brak kolejnych zmian trenera Sokołowskiego, który nie dał odpocząć m.in. Godlewskiemu, którego szczególnie upodobali sobie serwujący MOS.
Tie-breaka z wysokiego C zaczęli stołeczni. Grając szczelnym blokiem wyszli na prowadzenie 6:3. Po zmianie stron gra GTS nie uległa poprawie. Jednak wówczas, przy stanie 8:13, na zagrywce pojawił się Barnaba Grzelecki. Przyjmujący GTS tego dnia dobrze czuł się w tym elemencie sztuki siatkarskiej. Posłał cztery kolejne mocne zagrywki, z których dwie były punktowe. Dodatkowo przebudzili się blokujący Wilgi. Młody zawodnik gospodarzy nie wytrzymał jednak presji i przy stanie 12:14 posłał swój serwis w siatkę. Po kolejnej wymianie MOS zdobył decydujący 15 punkt.
W opinii trenera Sokołowskiego z meczu na mecz GTS gra coraz lepiej. A w spotkaniu z MOS zabrakło siatkarskiej rutyny w decydujących momentach setów.
Punkt zdobyty we wczorajszym meczu pozwolił Wildze zrównać się punktami z szóstym w tabeli Armatem Kozienice. W ostatnim tegorocznym meczu nasi zmierzą się na wyjeździe z Pekpolem Ostrołęka. Po świątecznej przerwie siatkarze drugiej ligi wrócą do gry 3 stycznia. Wtedy GTS zagra u siebie ze Ślepskiem Augustów (godz. 18.30).
1. MOS Wola Warszawa 12 29 33:14
2. ZKS Ślepsk Augustów 11 25 29:15
3. AZS UWM II Olsztyn 11 24 27:15
4. Ósemka Elmo Siedlce 11 23 27:15
5. Pekpol Ostrołęka 11 17 22:21
6. KKS Armat Kozienice 11 15 21:22
7. GTS Wilga Garwolin 11 15 21:23
8. SKF Legia Warszawa 11 9 13:27
9. GTS Stoczniowiec Gdańsk 11 6 11:30
10. MKS Czarni Pruszcz Gdański 12 5 12:34
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)