Pochodzisz z RPA. Jak doszło do tego, że zostałeś piłkarzem Wilgi? Kryje się za tym jakaś ciekawa historia?
Do Wilgi dołączyłem w zeszłym sezonie ze Żbika Nasielsk, występującego na piątym poziomie rozgrywkowym. Myślę, że zrobiłem dobre wrażenie na trenerze i po krótkim czasie zostałem zaproszony do zespołu. Potem wszystko poszło dobrze i teraz jestem tutaj.
Jak oceniasz aktualny sezon dla waszego zespołu?
Myślę, że idzie nam naprawdę dobrze. Każdy w zespole jest naprawdę zadowolony i jako drużyna staramy się robić wszystko, by na koniec być zadowolonym z realizacji stawianych sobie celów. Czuję dobrą atmosferę w grupie. Jeden pomaga drugiemu, by iść do przodu. Nic nie jest niemożliwe, być może na koniec sezonu uda się nam być wysoko w lidze.
Jakie masz cele indywidualne? W co celujecie jako drużyna?
Zawsze marzyłem, żeby grać w piłkę zagranicą. To odkąd pamiętam był mój pierwszy i najważniejszy cel. Oczywiście będąc na boisku zawsze chcę zachować czyste konto, walczyć dla zespołu i herbu jaki reprezentuję. Chciałbym także zdobywać trofea i być w dobrych relacjach zarówno z kolegami z zespołu, jak i trenerem. To co dalej chcę osiągnąć to na pewno grać w piłkę nożną profesjonalnie i może pewnego dnia dostać szansę by reprezentować mój kraj – Republikę Południowej Afryki.
Bardzo lubię pracować w zespole. Ważne jest dla mnie nie tylko wygrywanie, ale także tworzenie wspomnień. Uważam, że jeśli jesteśmy jednością to możemy osiągać najwyższy poziom. Kiedy jeden wygrywa, wszyscy wygrywają.
Jak określiłbyś siebie jako obrońcę? Jakie widzisz największe zalety w swojej grze?
Na pewno potrafię dobrze czytać grę. Zawsze jestem uważny, dzięki czemu potrafię unikać popełniania dużej ilości błędów. Wierzę, że musisz być skoncentrowany przez dziewięćdziesiąt minut i zawsze staram się to wprowadzać w życie. Inny aspekt to pojedynki 1 na 1 i również w nich uważam, że mogę się określić jako mocny zawodnik.
Jako stoper jestem typem, który lubi kontrolować piłkę. Wychodzę z założenia, że najlepszy sposób obrony to utrzymywanie się przy futbolówce. Z nią przy nodze czuję się komfortowo. Nie boję się także pojedynków powietrznych, a zdecydowanie najważniejsze jest dla mnie ustawienie na boisku, zarówno z piłką jak i bez niej.
To Twoja pierwsza pozycja?
Zaczynałem jako dziesiątka na początku mojej przygody z piłką.
Jak ocenisz 4 ligę mazowiecką?
To liga cechująca się bardzo dobrą organizacją gry zespołów. Jest także w niej dużo rywalizacji i każdy może wygrać z każdym. Uważam to za dobrą ligę, by rozwijać swoją karierę.
Piłka nożna to jedyne co robisz w Polsce?
Oprócz tego mam także drugą pracę. To zabiera mi sporo czasu.
Jak rozpoczęła się twoja historia piłkarska? Zawsze marzyłeś by uprawiać ten sport?
To miało swój początek podczas mistrzostw świata w 2010, rozgrywanych w moim kraju. Trafiłem wtedy do naprawdę niezłej akademii Polkowane United. Dwa lata później wypatrzono mnie i przeniosłem się do stolicy – Johannesburga. Tam grałem w kilku zespołach, aż dołączyłem do Orlando Pirates, jednej z najbardziej uznanych drużyn w RPA. Tam byłem w zespole rezerw, a po trzech latach zaproponowano mi grę dla University of Johannesburg. Tam dostałem stypendium i grałem w zespole akademickim. Skończyłem moje studia – zarządzanie w sporcie. Niedługo potem otrzymałem szansę na grę w Polsce i nie musiałem się dwa razy zastanawiać. Zawsze marzyłem o piłkarskiej karierze i nie zamierzam odpuścić dopóki nie spełnię marzenia.
Co lubisz robić w wolnym czasie?
Lubię spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. W życiu najważniejsze jest dla mnie, by być wokół ludzi, którym na mnie zależy i życzą mi dobrych rzeczy w przyszłości.
@@@
Komentarze (0)