reklama
reklama

VI kolejka GLP Amatorów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

VI kolejka GLP Amatorów - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW szóstej kolejce Garwolińskiej Ligi Piłkarskiej faworyci pewnie wygrywali swoje spotkania z jednym małym wyjątkiem. Tornado Wola Rębkowska zostało rozbite przez łaskarzewski Dream Team.
reklama

W siedmiu rozegranych spotkaniach padło aż 64 goli, co daje znakomitą średnią 9,14 bramki na mecz. Najwięcej bramek padło w spotkaniu Studenta Garwolin ze Zdrowiem, bo aż 13.

Miano zawodnika kolejki otrzymał młodzian z zespołu Mazowsze Miętne 95, Krystian Parzyszek. Natomiast za najładniejsze trafienie uznano bramkę zdobytą przez Huberta Piesio (Dragon Miętne).

Victoria Rębków uskrzydlona sobotnim zwycięstwem w Grand Prix LZS podejmowała młodzież z  Mazowsza Miętne. Faworytem tego spotkania była drużyna z Rębkowa, ale zespół Mazowsza, który wystawia dwie równorzędne „piątki” pokazał, że może toczyć równorzędne, a nawet zwycięskie boje z drużynami z dużo starszymi kolegami.

W pierwszej połowie na boisku dominowała ekipa z Rębkowa. Zdobywając dwie bramki, schodziła na przerwę z bardzo dobrymi nastrojami. Niestety, druga połowa w wykonaniu Mazowsza była odmienna. Po bardzo trudnym boju, Mazowsze odrobiło straty, a w końcówce spotkania przechyliło szale zwycięstwa na swoją korzyść, robiąc tym samym nie małą niespodziankę.

Victoria Rębków – Mazowsze Miętne 95 4:5 (2:0)

Bramki: Majsterek – 4,36, Sitek – 19, Miazga – 25 (Victoria) Kowalski – 29, Kęsik – 30, Bramka samobójcza – 34, Parzyszek – 37,40 (Mazowsze)

@@@

Postawa Płomienia Górki w ostatnich tygodniach nie była najlepsza. Widać brak najlepszego strzelca tej drużyny, Adriana Szarka. Jednak w potyczce z MOW Wola Rowska (jednym z dwóch zespołów, które w bieżącym sezonie jeszcze nie wygrały swojego meczu), Płomień uchodził za zdecydowanego faworyta. Po jednostronnym pojedynku zawodnicy Płomienia rozgromili swojego przeciwnika aż 10 do 1.

Płomień Górki – MOW Wola Rowska 10:1 (4:0)


Bramki: Rosiak – 5, 15, 36, Zalewski  - 7, 34, Janisiewicz – 11, 30, 39,  Śliwecki – 30, 32 (Płomień)  Sobieska – 29.


W potyczce dwóch garwolińskich drużyn padło mnóstwo bramek. To za sprawą bardzo dobrze dysponowanych graczy Zdrowia Garwolin, którzy zaaplikowali rywalom aż 10 bramek. Student Garwolin odpowiedział jedynie 3 bramkami. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Zdrowia Garwolin umocniła się na pozycji wicelidera rozgrywek, nie ustępując kroku Championowi Wilga.

Student Garwolin – Zdrowie Garwolin 3:10 (1:5)

Bramki: Zieliński – 5, 24, Rękawek – 26 (Student)  Rękawek – 15, 29, 31, 33, Nowicki – 16, 18, Walenda – 18, 33 (Zdrowie)


Kolejne punkty do swojego konta dopisał zespół Dragon Miętne. Po bardzo wyrównanym spotkaniu zremisował 6:6 z drużyną Huragana Starowola. Była to niemała niespodzianka, gdyż zespół Starowoli, dzień wcześniej dotarł aż do Finału Grand Prix LZS.

Dragon Miętne – Huragan Starowola 6:6

Bramki:
Kocyk – 8, 30(k), 31, Górski – 15, Nowicki – 17 (Dragon) Kierzkowski  - 4, 13, 31 Osiak – 5, Mróz – 11, Śledź – 27. (Huragan)


Bardzo blisko zdobycia swoich pierwszych punktów w obecnych rozgrywkach był zespół Niewykorzystanych Talentów Garwolin, który do przerwy przegrywał tylko jedną bramką z drużyną Akzonobel Pilawa. Niestety, w drugiej odsłonie spotkania dużo lepszą grę zaprezentowała drużyna z Pilawy, zaliczając kilka kolejnych trafień, tym samym przypieczętowując swoje zwycięstwo w tym spotkaniu.

Niewykorzystane Talenty Garwolin – Akzonobel Pilawa 1:4 (1:2)

Bramki:
Sałata – 16 (Talenty), Jeleń – 6, Błażejczyk – 19,  Szwej – 22, Pietrzak – 36 (Akzonobel)


Największą niespodziankę tego wieczoru sprawił zespół Dream Team Łaskarzew, który po zdecydowanie lepszej grze, bardzo pewnie pokonał zespół Tornada Wola Rębkowska 5:2. Z bardzo dobrej strony zaprezentowało się dwóch zawodników łaskarzewskiej ekipy: Michał Niewczas oraz Marcin Sobieska. Ten drugi swoimi pewnymi interwencjami kilkakrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki.

Dream Team Łaskarzew – Tornado Wola Rębkowska 5:2 (3:1)

Bramki: Niewczas - 4, 21. Majcher – 15, Świder – 20(w), 38. (Dream Team) Zalewski – 2, 38 (Tornado)


W ostatnim spotkaniu tego wieczoru naprzeciw siebie stanęły drużyny Championu Wilga (zespół, który jeszcze ani razu nie przegrał) oraz Sportingu Łaskarzew. W ostatniej kolejce, Sporting Łaskarzew był bliski sprawienia wielkiej sensacji, ale ostatecznie tylko zremisował z Płomieniem Górki 2:2. Postawa tego zespołu przed tym meczem była wielką niewiadomą.

To spotkanie lepiej się ułożyło dla lidera GLP, który bardzo szybko uzyskał dwubramkowe prowadzenie. W odpowiedzi Sporting zdołał strzelić kontaktowego gola i wynik pierwszej połowy zdawał się być dalej sprawą otwartą. Niestety, tuż przed ostatnim gwizdkiem kończącym zmagania w pierwszej połowie zespół Championu po raz kolejny wyszedł na dwubramkowe prowadzenie.

W drugiej połowie zespół Sportingu zniwelował przewagę zespołu z Wilgi, a to za sprawą Kamila Szczęśniaka, który w przeciągu dwóch minut zdobył dwie bramki. Warto również odnotować znakomitą postawę bramkarza z Łaskarzewa, który wybronił dwa przedłużone rzuty karne.

Gdy wydawało się, że Sporting sprawi kolejną niespodziankę, to bramkę na wagę 3 punktów dla Championu zdobywa Kierzkowski Paweł.

Champion Wilga – Sporting Łaskarzew 4:3 (3:1)

Bramki: Piorun – 4, Winek – 8, 17, Kierzkowski – 35 (Champion) Świesiulski P.  – 12, Szczęśniak K. 31, 32 (Sporting)

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama