Siedlce, Garwolin, Łaskarzew, Sobolew, Pilawa i Lublin – to te miasta i miejscowości reprezentowali zapaleńcy skateboardingu podczas drugiej edycji zawodów, które odbyły się na placu łaskarzewskiej piekarni „Żabczyńscy”.
- Pani burmistrz miała nadzieję, że następne zawody odbędą się na skateparku, my tez mieliśmy nadzieję. Robiliśmy wszystko, żeby to się udało. Jedyne, co zdobyliśmy, to część środków i cały plac pod budowę. No ale, dobre i to. Mamy nadzieję, że następne zawody, już nie w tym roku, odbędą się naprawdę na naszym skateparku. Na razie cieszymy się z tego, co mamy – powiedział główny organizator, Tomasz Górzkowski.
Plac przy piekarni jest zbyt długi, bez miejsca dla publiczności. By zawody przyciągnęły jeszcze większą widownię, by stały się jeszcze bardziej widowiskowe i były odpowiednio zorganizowane, powinny odbyć się na prawdziwym skateparku. Póki co, na drugą edycję właściciel piekarni również udostępnił swój plac i to właśnie na nim do wieczora 2 września deskorolkowcy rywalizowali ze sobą w dwóch konkurencjach: game of skate i street: jump, tech section i big section.
Pierwsza dała szansę wykazać się skaterom w tym, w czym są najlepsi. Dwóch zawodników rywalizowało ze sobą w ten sposób, że jeden przedstawiał trick, drugi musiał go wykonać. Obaj, by zdobyć punkt, musieli zadanie wykonać poprawnie. Zawodników oceniał Raxon. Jak zdradził nam organizator, zawodnicy mieli masę pomysłów na tricki. Wśród kilkunastu, które najczęściej można było oglądać, znalazły się kick flip, heel flip, 360stopni flip, frontside 180 stopni, backside 180 stopni, switch Ollie, switch kick flip, showe it 360 stopni czy under flip.
@@@
Po występie lokalnego czteroosobowego eNeF Squad zawodnicy i coraz liczniejsza publiczność poznała wyniki. W tej konkurencji najlepszy okazał się Arek Domarecki z Łaskarzewa, który za swoje umiejętności otrzymał blat, piłkę, koszulkę i smycz.
Druga część zawodów to konkurencja street podzielona na trzy części: jump, tech section i big section. Tu zawodnicy wykazali się znajomością fifty fifty, fake nose grind, feeble, manual, nolie nose slide i wielu innych tricków. Tu bezkonkurencyjny okazał się Bartek Zaręba z Lublina, który oprócz piłki i koszulki zdobył puchar burmistrza miasta. Oklaskami na zachętę nagrodzeni zostali młodzi skaterzy, który swoją przygodę z deskorolką dopiero zaczynają.
Organizatorzy nie zapomnieli również o publiczności, która wzięła udział w konkursach. Za prawidłowe odpowiedzi na pytania otrzymali wlepki, koszulki i inne gadżety.
Podczas zawodów nie mogło zabraknąć prowadzących Kakeja i Jakera. To oni tuż przed ogłoszeniem wyników wystąpili razem ze Stańczakiem i Lefąflem.
Zawody zorganizowano z pomocą Centrum Integracyjno Animacyjnego, jednak tym razem pod szyldem działającego w Łaskarzewie sklepu LK Skate. Krótko i konkretnie podsumował je Tomasz Górzkowski: - Było dobrze. Muzyka była super, eNeF Squad dopisał. Ich nowa płyta jest super. Organizacja była na spontanie, bo mieliśmy bardzo mało czasu. Na zakończenie dodał: - Zawody były bardziej widowiskowe. Zorganizowaliśmy je też z myślą o publiczności. Mogła się lepiej pobawić, bo zorganizowaliśmy dla niej konkursy, mogła dostać nagrody. Widowiskowość polegała na trzech dodatkowych konkurencjach. Najpierw był jump, tech section i na końcu big section.
To ostatnie zawody deskorolkowe w tym roku. Na kolejne trzeba będzie poczekać już nieco dłużej, bo do wiosny przyszłego roku. Czy przez te osiem miesięcy uda się wybudować wyczekiwany przez łaskarzewską młodzież skatepark?
Zawody nie mogłyby się odbyć dzięki wsparciu firm: Burn, sklep LK Skate, Top Market LD, Quadland, sklep Jedynka w Łaskarzewie, piekarnia „Żabczyńscy”. „Kurier Garwoliński” był patronem medialnym „Street King Skateboarding”.
Komentarze (0)