reklama
reklama

Streets Owners: Adrenalina i kurz (galeria)

Opublikowano:
Autor:

Streets Owners: Adrenalina i kurz (galeria) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKaskaderzy z Czech, którzy tworzą team Streets Owners pokazali mieszkańcom Garwolina, jak rozgrzać silnik samochodu do czerwoności i jak cienka jest granica między rozsądkiem a pasją.
reklama

Wczoraj o 18 na garwolińskim stadionie odbyło się prawdziwe widowisko umiejętności kaskaderskich grupy, która realizuje projekt Streets Owners. Koordynator, Tonda Paroubek z Czech, który kontynuuje pasję ojca, aktywnie uczestniczył w pokazach umiejętności ekstremalnej jazdy.

Kilku śmiałków odwiedza miasta całej Polski, by pokazać to, w czym czuja się jak ryba w wodzie. Popisy za kierownicami samochodów, jazda na motocyklach w oprawie akrobatyki, parkouru, ognia i pirotechniki i ciężkiej muzyki zrobiły na publiczności, która wczoraj zdecydowanie dopisała, ogromne wrażenie. Z trybun dobiegały nawet okrzyki z komplementami w stronę kaskaderów.

@@@

W ciągu 90 minut zobaczyliśmy m.in. skoki kaskadera z dachu jadącego samochodu przez palące się pętle, przeskoki motocyklisty przez przeszkody - w tym ludzi, jazda samochodem na dwóch kółkach, strącanie przez samochód przeszkód, na których znajdowali się ludzie (w tym jeden wiszący na szubienicy) itd. Najbardziej ekstremalnym trickiem była jazda samochodu na dwóch kółkach z trzymającym się spodu kaskadera (zdjęcie główne). W jednym z pokazów wzięły również udział przedstawicielki płci pięknej, które nie bały się wsiąść do jednego samochodu z Tondą Paroubkiem.

Jak powiedział nam Krzysztof Madaliński, ze względu na to, że wszystkie jednostki straży pożarnej zostały skierowane do huty szkła w Trąbkach, żużlowa nawierzchnia na stadionie pozostała sucha. Kurz unosił się w powietrzu niemal od początku występu czeskiego składu. Jednak jak twierdzili uczestnicy, miało to swój klimat, któremu towarzyszyła adrenalina nie tylko na boisku, ale i wśród widzów.

Po występie kaskaderzy złożyli mieszkańcom autografy i podziękowali za ciepłe przyjęcie.

Jak zapewnił prowadzący wczorajszy występ, jeśli ktoś chciałby obejrzeć Streets Owners raz jeszcze lub przegapił widowisko w Garwolinie, ma szansę zobaczyć Czechów w akcji w najbliższy czwartek w Górze Kalwarii również o godzinie 18 na stadionie. - Mamy jeszcze tylko kilka występów w Polsce, ale sezon już powoli się kończy - powiedział Krzysztof Madaliński.

Zdjęcia 1-7: Damian Kalbarczyk

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama