reklama
reklama

Sukces i pech Stefana w Pabianicach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Sukces i pech Stefana w Pabianicach - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportStefan po sukcesie w Poznaniu, w ostatni weekend wyruszył na podbój kolejnego turnieju. Znów odniósł tam sukces ale i niestety nabawił sie kontuzji.
reklama

Po turnieju w Poznaniu, najlepsze Skrzaty w Polsce przeniosły się do Pabianic. W przepięknej hali tenisowej mieszczą się cztery korty z szybka nawierzchnia typu Decoturf. Turniej ten cieszył się nadspodziewanie dobra frekwencją bo zgłosiło się prawie 60 zawodników z całej Polski, wśród nich Stefan Michalik z UKT „ Mierne 01” Garwolin. Organizatorzy dopuścili do zawodów 24 zawodników( najniższy ranking 41) oraz 8 najlepszych par deblowych, a pozostali musieli w piątek grać turniej eliminacyjny. Stefan po dniu odpoczynku oraz dwóch lekkich treningach z trenerem Wojciechem Baduchowskim w piątek wieczorem pojechał do Pabianic. W turnieju rozstawiony z numerem 2, doskonale czujący się na tej szybkiej nawierzchni, zaczął od błyskotliwego zwycięstwa z Michałem Dmochowskim z KKT Wrocław 6-0, 6-1. W sobotę organizatorzy zaplanowali także rozegranie dwóch gier deblowych. Grając w parze z Michałem Mizińskim z Okęcia Warszawa pokonali najpierw mistrzów województwa małopolskiego z Tarnowa 6-1,6-0 by w wieczornym półfinale spotkać się z miejscowymi faworytami parą Kimelski, Baranowski z Piotrkowa Trybunalskiego. Doskonale dysponowany serwisowo Stefan nie pozostawiał rywalom cienia wątpliwości kto jest lepszy i mimo podpowiedzi trenera przeciwników ( jest to zabronione) pokonali ich gładko 6-1,6-2 awansując do finału. W niedzielne przedpołudnie zaplanowano gry o awans do ćwierćfinału. Stefan ponownie spotkał się z niewygodnym Szymonem Wałkowem z Wrocławia. Tak jak w Poznaniu pokonał go jeszcze okazalej w stosunku 6-2,6-0. Ćwierćfinałowy mecz Stefana okrzyknięto jako wydarzenie turnieju gdyż przeciwnikiem naszego zawodnika był jeden z najlepszych zawodników w Polsce w tej kategorii wiekowej, reprezentant Polski na nieoficjalnych mistrzostwach świata dzieci w Marakeszu w Maroku, zwycięzca Kid’s Cup oraz półfinalista z Poznania Bartek Bielecki z Jeleniej Góry. Licznie zgromadzona publiczność obejrzała jednostronny popis Stefana i zwycięstwo w stosunku 6-0, 6-0. Po tym meczu zgromadzeni rodzice, organizatorzy i kibice nadali Stefanowi przydomek „ Terminator z Garwolina”. Na wieczór zaplanowano finał debla. Dzięki doskonałej grze Stefana, chłopcy sprawili wielka niespodziankę pokonując faworyzowanych Piotra Łomackiego z Legii Warszawa oraz Borysa Sulgostowakiego z Sokoła Ostróda 5-7, 6-2, 10-5 zdobywając pierwsze miejsce w turnieju debla oraz dyplomy, nagrody i puchary. Niestety poniedziałek nie był tak udany. W walce o finał Stefan grał z Borysem Sulgostowskim. Już w czasie rozgrzewki narzekał na bóle w barku prawej ręki i mimo dużo lżejszej gry oraz bardzo delikatnemu serwisowi wygrał pierwszego seta w stosunku 6-1. W przerwie otrzymał pomoc lekarską, która nie wiele pomogła. Gra stawała się coraz bardziej trudna i przy stanie 3-1 dla Borysa, Stefan z tatą zdecydowali o jej przerwaniu. Najważniejsze jest zdrowie i nie można tak młodego organizmu narażać na bardziej trwałe urazy. Pod znakiem zapytania stoi także występ Stefana w Mistrzostwach Mazowsza w nadchodzący weekend o czym zadecyduje trener Baduchowski wraz z rodzicami i Stefanem. Podsumowując zwycięstwo w grze deblowej oraz trzecie miejsce w singlu są kolejnymi wielkimi sukcesami Stefana. Życzymy dużo zdrowia oraz dalszych sukcesów.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama