Po bardzo udanym sezonie 2023/24, gdzie Orzeł Unin często sprawiał niespodzianki faworyzowanym rywalom, do tego grając ofensywną piłkę obecna kampania to lekki spadek. Nie wzięło się to z niczego, bo kilka czynników zaważyły na takich, a nie innych występach "zielono-niebieskich". Więcej o tym dowiadujemy się od trenera drużyny.
W tym roku liga zacznie się dla Orła nieco szybciej, bo już pierwszego marca meczem zaległym z Hutnikiem Huta Czechy zainaugurują rundę wiosenną. Wcześniej rozegrają pięć gier kontrolnych, w tym aż trzy z zespołami z regionu, co więcej, wszystkie trzy reprezentują poziom A-klasy.
Zespół z Unina czeka kilka zmian, mimo że nic konkretnego jeszcze nie jesteśmy w stanie się dowiedzieć. Jak mówi trener drużyny:
- Okres przygotowawczy zaczynamy 13 stycznia. Co do zmian kadrowych nikt nie zgłosił chęci odejścia, jest szansa, że nas ktoś wzmocni, ale za wcześnie jeszcze na konkrety. Na pewno w następnej rundzie nie zobaczymy Artura Meloyana, Filipa Winka, Bartka Przebindy, co pechowe u każdego z tej trójki chodzi o problemy z kolanem.
Mimo ciekawych wzmocnień przed rundą jesienną Orłowi ciężko było rozwinąć skrzydła, co było spowodowane przede wszystkim kontuzjami. Na to tez zwraca uwagę Głąbicki:
- W rundzie wiosennej liczę przede wszystkim, że opuści nas pech. Naszym największym problemem były kontuzje, co więcej, przez całą rundę jesienną nie trafił nam się mecz, w którym mógłbym wystawić identyczny skład! Na pewno miejsce w tabeli nie jest dla nas satysfakcjonujące i wiem, że stać chłopaków na więcej, do czego będziemy dążyć. Jako cel wyjściowy stawiamy sobie górną połowę tabeli.
Plan sparingów:
25 stycznia Sportmate360
1 lutego Jozefovia II Józefów
8 lutego Pomnik Łaskarzew
15 lutego Amur Wilga
22 lutego Pomnik Gończyce
reklama
Komentarze (0)