Festiwal Kultury i Tradycji Garwolina co roku przyciąga na ulicę Senatorską tłumy mieszkańców miasta i całego powiatu. Ideą festiwalu jest przypominanie tego, co było, odkrywanie na nowo piękna historii i tradycji Garwolina, promowanie lokalnego dorobku kulturalnego, integracja społeczności i budowanie tożsamości. – Zauważyliśmy, że ludzie coraz chętniej wracają do tego, co było kiedyś. Kolekcjonują starocie, odkrywają nieznane karty w historii lokalnej, sięgają do korzeni własnych rodzin, odkurzają stare fotografie, kultywują stare zwyczaje. Realizują to z ogromną pasją i, co cenne, chcą się tym dzielić z innymi. Festiwal ma być świętem tych ludzi – mówi Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie, które jest głównym organizatorem wydarzenia.
Ruszyli w tany!
Tegoroczna 6. edycja festiwalu odbywała się pod hasłem „Jarmark, wrzawa i zabawa”. Organizatorom zależało na tym, by uczcić sześciolecie wydarzenia z przytupem – tańcem i dobrą zabawą. Z dwóch scen festiwalowych popłynęły wyśmienite dźwięki, które nie pozwoliły uczestnikom zabawy stać w miejscu. Było lekko, folkowo, tradycyjnie. Nie zabrakło polki, oberka, ale także tanga, czy walca. A całe wydarzenie rozpoczęło się polonezem i kujawiakiem przygotowanym przez młodzież z LO na Długiej. Gościom festiwalu przygrywała warszawska Alegancka Kapela, Kapela Stanisława Gwiazdy z Radomia, Bocianisko oraz niezawodny Garwoliński Sekstet Kameralny. Były tańce, hulanki, a dla tych, którzy wolą słuchać niż ruszać nóżką – piosenki o Garwolinie. W specjalnym repertuarze zaprezentował się Chór Miasta Garwolina oraz uczniowie BestVocalStudio ze Szkoły Muzycznej I stopnia w Garwolinie w programie „Rokiczanka”. Do łez rozbawił działający przy Centrum Sportu i Kultury Klub Seniora, który przygotował etiudę kabaretową pod tytułem „Kusaki”.
@@@
Festiwal Kultury i Tradycji Garwolina to okazja do zaprezentowania tego, czym interesują się mieszkańcy tego regionu – ich pasji, zawodów, tradycji rodzinnych. Na wystawach i stoiskach tematycznych można było podziwiać kolekcje zapomnianych już przedmiotów codziennego użytku, prezentacje dawnych zawodów, rękodzieło, prace malarskie lokalnych artystów. Atrakcją był pokaz ciesiołki, przygotowany przez cieśli współpracujących ze Stowarzyszeniem Akademia Łucznica. Ważnym elementem każdego festiwalu są zdjęcia. W tym roku Portal Garwolin.org zainicjował akcję ,,Noc muzeów bez muzeum”. Już w przeddzień festiwalu w jednym z domów przy ulicy Senatorskiej można było zobaczyć stare fotografie oraz pamiątki zgromadzone przez lokalnych kolekcjonerów. Koniecznie trzeba było zatrzymać się przy bramie Andrzeja Ostałowskiego ,,Tygrysa”. Wystawcy prezentujący w tym miejscu swoje kolekcje są stałym elementem festiwalu.
Teatr w plenerze!
Teatr Rękawiczka nie daje nam zapomnieć o sobie. Po ubiegłorocznym, specjalnie przygotowanym na tę okazję spektaklu „trAdycja” , który zachwycił widzów festiwalowych, a następnie zebrał szereg nagród na ogólnopolskich festiwalach, przyszedł czas na nowe dzieło pod tytułem ,,W pewnym miasteczku”. Spektakl można było zobaczyć o godz. 17:00 na boisku przy liceum. Dla najmłodszych widzów, również na boisku o godz. 15.30 zaprezentował się Zaułek Animacji, który przygotował dla najmłodszych warsztaty oraz spektakl ,,O szewczyku, co Smoka Wawelskiego pokonał”
Coś dla ciała
Trzecia niedziela maja na Senatorskiej to przede wszystkim wielka uczta duchowa, ale ważną jej częścią jest także to, co dla ciała. Zgodnie z 6-letnią tradycją uczestnicy wydarzenia zostali poczęstowani rosołem i prawdziwym domowym makaronem. W tym roku grupa kucharzy z Zespołu Szkół Nr 2 w Garwolinie przygotowała 1000 porcji tej tradycyjnej zupy, gotowanej według garwolińskiego przepisu na wodzie z rzeki.
Po raz czwarty podczas festiwalu została podjęta próba pobicia rekordu kulinarnego. Na 6-lecie festiwalu Hotel Sulbin przygotował rekordowy kotlet schabowy. Ten polski przysmak został wykonany z 50 kg schabu, około 100 jaj i 4 kg bułki tartej. Wszystko to trzeba było zjeść, popić oranżadą i ważonym tradycyjną metodą piwem BEDOK.
Przechodząc tego dnia ulicą Senatorską, pomyśleć trzeba było o 100-letniej tradycji I Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Garwolinie, które jest współorganizatorem tego wydarzenia, i zajrzeć do atrakcji przygotowanych przez nauczycieli i młodzież tej szkoły.
tekst: csik, opr. AS, zdjęcia: AS
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.