reklama

Egzamin na prawo jazdy. Na Mazowszu polecają Garwolin (film)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Egzamin na prawo jazdy. Na Mazowszu polecają Garwolin (film) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaW województwie mazowieckim jest kilka WORD-ów godnych polecenia. Czy wiesz, że jednym z najbardziej polecanych jest Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Garwolinie? Przyszli kierowcy z Warszawy są tu odsyłani, kiedy stołeczne ośrodki są przepełnione, a na egzaminy czeka się zbyt długo.
reklama

Oczywiście garwoliński WORD nie jest jedynym ośrodkiem, jednak okazuje się, że to właśnie u nas zdawalność jest na bardzo wysokim poziomie.

- Ośrodek Ruchu Drogowego w Garwolinie może pochwalić się zaskakującą zdawalnością na poziomie 43%. Plusem będzie także krótszy czas oczekiwania na termin egzaminacyjny - podaje serwis Start Moto.

Lepszy jest jedynie WORD w Sochaczewie - tam egzamin zdaje niemal 50% przyszłych kierowców.

U nas można zdawać egzaminy na kategorie B, B1, A, AM, A1 i A2.
@@@
Na Mazowszu jest jeszcze kilka innych ośrodków polecanych nie tylko ze względu na wysoką zdawalność, ale również bliskość do stolicy czy stosunkowo niewielki ruch na drogach. Chodzi tu m.in. o ośrodki w Siedlcach, Grójcu, Sochaczewie czy w Płocku. Zdecydowanie nie polecany jest Zwoleń czy Kozienice, gdzie egzaminy zdaje ledwo około 30% młodych kierowców.

Skąd bierze się tak niska zdawalność? Na to pytanie odpowiedział Dariusz Marek Szczygielski, dyrektor WORD Warszawa w wywiadzie z brd24.pl.

- Najczęstsze błędy popełniane na egzaminie państwowym są tożsame z przyczynami wypadków na polskich drogach. Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na oznakowanym przejściu dla pieszych czy też niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej – to najczęstsze przyczyny niepowodzenia na egzaminie praktycznym w ruchu drogowym, a także najczęstsza przyczyna wypadków ze skutkiem śmiertelnym, które mają miejsce na naszych drogach - wymienił dyrektor warszawskiego WORD.

Dodał, że niewielkie doświadczenie w prowadzeniu pojazdu przekłada się na nieprawidłową ocenę sytuacji na drodze, a brak wyobraźni na nieumiejętność przewidywania skutków swoich zachowań. Umiejętność prawidłowej oceny odległości i prędkości pojazdów, uwzględnienie zachowania innych kierujących czy też prawidłowa taktyka jazdy przychodzą z czasem wraz z liczbą przejechanych kilometrów.

Jak można się przygotować do egzaminu? Śledząc przykładowe trasy, a taką zaprezentował w ostatnich dniach jeden z ośrodków kształcenia kierowców.

Zobacz:



Dzięki takiej symulacji egzaminu można uniknąć sytuacji, w której znalazł się 50-letni dziś piotrkowianin, który egzamin oblał już prawie… 200 razy. Jak to możliwe?

Prawko stracił, mając 30 lat. - Od 17 lat nieugięcie i systematycznie przystępuje do kolejnych egzaminów teoretycznych na prawo jazdy kat. B. Z prostego rachunku wynika, że przez ten czas, na 192 kolejne próby wydał już około sześć tysięcy złotych - podały Moto Fakty.

Mężczyzna nie przyjął żadnej pomocy od tamtejszego WORD, choć taką niejednokrotnie otrzymywał. Pozostaje trzymać kciuki za polskiego rekordzistę w niezdawalności egzaminu na prawo jazdy.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo