Kurier Garwoliński:Gratuluję sukcesu, ale to chyba nie pierwszy awans w firmie…
Radosław Włodarczyk: Dziękuję bardzo. Oczywiście droga do miejsca, w którym jestem teraz, prowadziła przez kolejne stanowiska na różnych poziomach organizacji. W tym roku przypada dwudziestolecie mojej pracy w Avon. Przez ten czas systematycznie poszerzałem swoją wiedzę i gromadziłem doświadczenia. Stopniowo zwiększał się zakres odpowiedzialności przypisanej do kolejnych powierzanych mi stanowisk. Wierzę, że pięć ostatnich lat spędzonych na stanowisku dyrektora zintegrowanego planowania stanowi dobrą podstawę do pełnienia mojej nowej roli.
KG: Droga do stanowiska dyrektora operacyjnego Avon na Polskę i Europę Środkowo-Wschodnią wiąże się z pewnymi wymaganiami. Jak wyglądała Pana droga edukacyjna do tego miejsca? Czy oprócz edukacji w szkołach/na uczelniach, potrzebne były jakieś dodatkowe kursy i szkolenia? Jakie trzeba znać języki?
RW: Decyzje o wyborze szkoły czy uczelni są podejmowane na tak wczesnym etapie życia, że bardzo często znacząco rozmijają się z późniejszą drogą zawodową. W moim przypadku pierwszym kierunkiem studiów były finanse i bankowość, ale związku z tym, że życie zawodowe związałem z szeroko rozumianym łańcuchem dostaw, zdecydowałem się podjąć studia podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie na kierunku „Zarządzanie logistyczne”. Kolejnym krokiem było uzyskanie międzynarodowego certyfikatu CPIM APICS, potwierdzającego gruntowne zrozumienie zasad zarządzania produkcją, logistyką i łańcuchem dostaw. W ciągu wspomnianych dwudziestu lat pracy brałem również udział w licznych szkoleniach, konferencjach i warsztatach, mających na celu rozwój kompetencji i umiejętności przydatnych w mojej pracy.
W Avon pracujemy w środowisku międzynarodowym, w którym najbardziej uniwersalnym językiem jest angielski. Współpraca zarówno z dostawcami, jak i departamentami naszej firmy, rozmieszczonymi w różnych zakątkach świata, wymaga biegłej znajomości tego języka.
KG: Czy powiat garwoliński zyskuje w jakiś sposób na tym, że ludzie stąd zajmują wysokie stanowiska w Avon?
RW: Powiat zyskuje przede wszystkim na obecności Avon na tym terenie. Firma zapewnia miejsca pracy dla wielu ludzi, z których większość to mieszkańcy Garwolina i okolicznych miejscowości. Zatrudnienie znajdują tu osoby o różnych kwalifikacjach, doświadczeniu czy aspiracjach. Przez lata działalności Avon na lokalnym rynku pracy udało się dojść do stanu, w którym znacząca większość stanowisk menedżerskich zajmowana jest przez osoby właśnie z naszego powiatu. Taka doświadczona, dobrze wykształcona kadra to również informacja dla potencjalnych inwestorów, że powiat jest w stanie zapewnić odpowiednich ludzi do pracy w ich firmach i że warto ulokować tu kapitał.
KG: Co firma zyskuje na współpracy z Panem?
RW: Rozmawialiśmy wcześniej o wykształceniu i kwalifikacjach zawodowych, które są oczywiście bardzo ważne, jednak dopiero podparte doświadczeniem nabierają pełnej wartości. Avon to bardzo duża i złożona organizacja, której dogłębne poznanie wymaga czasu. Znajomość zarówno wewnętrznych zasad funkcjonowania i procesów firmy, jak i jej otoczenia stanowi z kolei stabilną podstawę do radzenia sobie w zmiennym środowisku biznesowym. Kolejne lata przepracowane na różnych stanowiskach pozwoliły mi zgromadzić zarówno wiedzę, jak i doświadczenie, z których firma może korzystać na swej drodze ciągłego rozwoju.
KG: Co daje Panu praca w Avon?
RW: To, co najważniejsze, to przyjazne środowisko pracy i możliwość obcowania z inspirującymi ludźmi, od których cały czas się uczę. Kontakty międzyludzkie, które tak bardzo sobie cenię, stanowią podstawę sprawnego funkcjonowania tak dużych organizacji jak Avon. Międzynarodowy charakter firmy daje możliwość częstego kontaktu z osobami z różnych kręgów kulturowych, z odmiennym spojrzeniem na łączące nas zagadnienia biznesowe, co znacznie poszerza horyzonty.
Jestem osobą lubiącą pracę w dynamicznym środowisku. Stale zmieniające się warunki mikro- i makrootoczenia firmy wymagają od Avon szybkiej adaptacji, a to z kolei stawia przede mną coraz to nowsze wyzwania, które niosą ze sobą szanse rozwoju oraz spełnienia zawodowego.
KG: Pana praca na pewno nie jest łatwa, wymaga odpowiedzialności i koncentracji. Na pewno trzeba po wszystkim jakoś odpocząć. Jak spędza Pan czas wolny?
RW: Wypoczynek jest rzeczą ważną niezależnie od zajmowanego stanowiska czy wykonywanej pracy. W związku z tym, iż moja praca potrafi być bardzo absorbująca, staram się każdą wolną chwilę poświęcić swoim najbliższym. Wraz z żoną i dziećmi lubimy wspólnie spędzać czas aktywnie, dlatego niezmiernie cieszy mnie fakt, że w ostatnich tygodniach znów mogliśmy rozpocząć sezon rowerowy. Liczę, że jak co roku uda się nam przejechać kilkaset kilometrów, łącząc przyjemność przebywania na świeżym powietrzu z korzyściami płynącymi z aktywności fizycznej. Mniej aktywną, ale równie relaksującą formą spędzania wolnego czasu jest dla mnie regularne śledzenie zmagań kierowców Formuły 1, co od wielu lat stanowi jedną z moich pasji.@@@
reklama