Kuriergarwolinski.pl: Jest Pani posłem dwóch kadencji, ale obie te kadencje jest Pani w opozycji. Jak się Pani pracuje w opozycji?
Kamila Gasiuk-Pihowicz: Bycie posłanką opozycyjną jest dużo trudniejsze, niż posłanką partii rządzącej. Nie idzie się do parlamentu, przynajmniej ja dlatego nie poszłam, po to żeby “zasiadać w ławach”. Moim celem zawsze było i jest rozwiązywanie problemów ważnych dla Polek i Polaków w moim okręgu wyborczym i całym kraju. Będąc w opozycji jest to trudniejsze, ale nie niemożliwe - mamy możliwości składania interpelacji i zapytań oraz podejmowania kontroli poselskich. Szczególnie ten ostatni instrument jest bardzo skuteczny, bo ujawnia przekręty władzy i zapobiega jej bezkarności. W ten sposób ujawniłam opieszałość i nieskuteczność działania Państwowej Komisji ds. Pedofilii.
Jednak najważniejsze jest to, że przez te 8 lat nie tylko zobaczyłam z bliska, co w Polsce działa źle, ale też wiem jak to naprawić. Najlepszym dowodem na to, jest 100 konkretów, które przedstawiliśmy Polkom i Polakom, jako nasze zobowiązanie na pierwszych 100 dni naszego rządu. Przytoczę jeden z tych konkretów, czyli największą historycznie obniżkę podatków, którą osiągniemy poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Takich propozycji jest 100. Wiem, że zmiana, którą przynosimy realnie pomoże Polkom i Polakom
Większość Polaków nie rozumie konfliktu o Trybunał Konstytucyjny, a Pani zna tę sprawę, bo przez długi czas angażowała się Pani w kwestie trybunału i sądownictwa. To co było prezentowane w telewizji, często odbiegało od merytorycznej debaty. Politycy krzyczeli na siebie i obrzucali się wyzwiskami. Może Pani wytłumaczyć Polakom w kilku zdaniach na czym polega problem sądownictwa w Polsce? Jakie zagrożenia czyhają na przeciętnego Kowalskiego?
Trybunał Konstytucyjny ma bardzo duże znaczenie dla ochrony praw każdego obywatela i jest wiele przykładów, gdy tak się działo. Można wymienić takie wyroki, jak z 2012 roku, dzięki któremu obywatel nie musi się obawiać, że ZUS wstrzyma mu wypłatę pieniędzy, jeśli ZUS inaczej oceni te same dowody, na podstawie których wcześniej przyznał świadczenie. Równie duże znaczenie ma wyrok z 2014 roku, który uniemożliwił władzom samorządowym nakładanie kar za wycinkę drzew bez pozwolenia wielokrotnie przewyższających wartość samego drzewa (do 10.000 zł!)
Nie dość, że TK działa dziś bezprawnie, bo zasiadają w nim osoby wadliwie powołane, czyli jego orzeczenia są de facto nieważne, to jeszcze wydaje coraz mniej orzeczeń. Obywatel powinien się tym niepokoić. Przypomnę, że w 2022 r. TK wydał 14 wyroków, podczas, gdy w 2015 r. zapadło ich ponad 100. Szczególnie oburzające jest to, że w tej sytuacji sędziowie przyznali sobie podwyżki i będą zarabiali 35 tys. miesięcznie, a Prezes Przyłębska nawet 43 tys. zł.
To, że mamy upolityczniony TK też ma znaczenie dla obywatela. Wiele z orzeczeń TK podważa traktaty unijne, a od tego już tylko krok do Polexitu. Konsekwencje tego są aż nazbyt oczywiste. Rolnik nie dostanie dopłat, mieszkańcy gminy nowej drogi i światłowodu, a przedsiębiorca dofinansowania inwestycji tworzącej miejsca pracy. W funduszach przeznaczonych dla Polski zagwarantowane są bardzo duże kwoty na unowocześnienie służby zdrowia, co przyniosłoby skrócenie kolejek do lekarzy.
Nie jest to teoria, a rzeczywistość. Już dzisiaj zamrożonych jest 158,5 mld zł z KPO i niestety realne jest ryzyko, że w ogóle nie trafią one do Polski. Zagrożona jest też całość funduszy unijnych przeznaczonych dla Polski w kolejnych latach, czyli 750 mld zł do 2027 r. (to ponad 10 proc. więcej niż całość dochodów polskiego budżetu w 2023 r.).
A na marginesie - nie byłabym taka pewna, że większość Polaków nie wie o co chodzi w tym sporze. Milion osób, które uczestniczyły w marszu w Warszawie 1 października bardzo dobrze to wiedziało.
Czy brak dekomunizacji w polskim sądownictwie nie był błędem?
Przeciętny wiek sędziów w sądach rejonowych wynosi 41 lat. To są osoby, które za czasów komunizmu co najwyżej zaczynały szkołę podstawową, a wiele z nich jeszcze się nie urodziła. Wiek emerytalny sędziów wynosi 60 i 65 lat, a nie mogą oni pracować dłużej niż do 70-tki. Oznacza to, że dzisiaj orzeka bardzo niewielka liczba sędziów, którzy rozpoczynali swoją karierę w PRL. Myślę, że rozmowa, czy brak dekomunizacji sędziów był błędem czy nie, jest dzisiaj bardziej kwestią dla historyków.
Dzisiejsza władza chyba też nie uważa, że dekomunizacja sędziów ma sens, skoro przez 8 lat jej nie przeprowadziła. Za to zajęła się prześladowaniem sędziów, którzy bronią niezawisłości, a którzy w czasach komunizmu co najwyżej byli w liceum.
A tym, którzy wołają o dekomunizację sędziów, proponuję zacząć od prokuratora Piotrowicza, który w stanie wojennym oskarżał działaczy podziemia, a dzisiaj zasiada w Trybunale Julii Przyłebskiej.
Co się Pani udało zrobić dla Polaków w czasie dwóch kadencji?
Myślę że największym osiągnięciem, do którego się przyczyniłam jest fiasko planu PiS uzależnieniu w pełni sądów od polityków. Nie jest jedynie moja zasługa, tu przede wszystkim szacunek należy się sędziom, którzy mimo szykan odważnie bronili swojej niezależności, a także protestującym organizacjom obywatelskim.
Mówiłam już o kontrolach poselskich. Powiem też o ponad 200 interpelacjach i zapytaniach, których część dotyczyła spraw ważnych dla mieszkanek i mieszkańców mojego okręgu wyborczego. Na przykład nierównego podziału z funduszu inwestycji lokalnych. Środki szły jedynie do tych gmin, które były zarządzane przez polityków PiS-owskich, a kryteria ich przyznawania były całkowicie nietransparentne. Mieszkańcy wszystkich gmin płacą podatki i im należy się dostęp funduszy na inwestycje, które powinny być dzielone według potrzeb, a nie klucza politycznego.
@@@
Co się Pani podoba w Garwolinie i w powiecie garwolińskim?
Bardzo lubię spacery nad Wilgą. Trochę zazdroszczę mieszkańcom Garwolina urokliwego parku, gdzie można zapomnieć o codziennym zabieganiu i odpocząć. Jednak najbardziej w powiecie garwolińskim podobają mi się ludzie. Zaangażowani i aktywni w sprawach ważnych dla społeczności lokalnej
Była Pani na targowisku w Garwolinie. Jak Pani ocenia to miejsce? Czy mieszkańcy Garwolina nie powinni mieć lepszych warunków do sprzedawania i kupowania w tym miejscu? Czy Pani zdaniem można poprawić organizację działania targowiska, łącznie z miejscami do parkowania?
Oczywiście, że powinni mieć lepsze warunki. W naszych 100 konkretach jest rozwiązanie tego problemu - zbudujemy nowoczesne targowiska w miastach powiatowych. Środki na to są zagwarantowane z KPO, którego uruchomienie blokuje od dwóch lat PiS.
Dostrzega Pani problemy i zagrożenia płynące z krajowych ustaw, ale nigdy nie widziałem i nie słyszałem, żeby ostrzegała Pani przed zagrożeniami płynącymi z KE. Jednym z problemów jest chęć skanowania naszych prywatnych rozmów tekstowych i audio w celu rzekomej walki z przestępstwami seksualnymi wobec dzieci. Oczywiście ktoś może użyć szantażu emocjonalnego i zapytać: Chcesz, żeby dzieciom działa się krzywda? Jednak tak na „zdrowy rozum” nie o to tutaj chodzi. Czy to nie jest „stopa w drzwiach”? Później rozmowy mogą być skanowane z innych powodów. Zawsze coś się znajdzie, a nasza prywatność zanika z każdym dniem. Fundacja Panoptykon mocno przed tym ostrzega.
Prawdziwym zagrożeniem jest to, co dzieje się w Polsce. Obywatele są dzisiaj całkowicie bezbronni wobec wszechwładzy obecnie rządzących. Możemy być podsłuchiwani, mogą być zmieniane treści naszych maili esemesów, i nigdy się o tym nie dowiemy.
Jeżeli chodzi o podniesione w pytaniu przestępstwa wobec dzieci, przestępstwa seksualne, to są to szczególnego rodzaju złamanie prawa. Ciężkie krzywdy zadawane są osobom, które nie mają szans się bronić. Tu państwo ma szczególny obowiązek nie tylko karania, ale też prewencji. W przypadku tych przepisów istotne jest kontrolowanie służb państwa, czy nie nadużywają uprawnień. W Unii, w przeciwieństwie do Polski takie regulacje istnieją.
Zagrożeniem dla obywateli jest natomiast stosowanie przez władze oprogramowania szpiegowskiego typu “Pegasus” bez żadnej kontroli. To, co spotkało senatora Krzysztofa Brejzę, gdy bez uzasadnienia wszystkie urządzenia jego i jego rodziny zostały przejęte przez służby, może spotkać każdego obywatela.
Czy Pani zdaniem Strefa Czystego Transportu w Warszawie, to dobre rozwiązanie? Na początku dotknie ona stare auta, ale za kilka lat nikt tam „spalinówką” nie wjedzie. W TV politycy kłócą się non stop, ale w kwestii ograniczania naszej wolności głosują tak samo. Podstawą dla SCT jest przecież ustawa o elektromobilności uchwalona przez PiS. Pamięta Pani jak KO głosowała w tej sprawie?
Senacka Demokratyczna większość postulowała daleko idące poprawki do ustawy o elektromobilności. Zostały odrzucone przez rządzących. Bez nich ustawa jest “bezzębna” - np. w przyjętym kształcie ustawa umożliwia samorządom udzielanie nieograniczonych wyłączeń spod działania SCT.
Sprawa oczywiście ma dużo szerszy wymiar. Przestawianie gospodarek na zeroemisyjność jest koniecznością. Bez tego będą pogłębiały się zjawiska, które dotykają także mieszkańców powiatu garwolińskiego - gwałtowne burze, susze, powodzie. Do tego potrzebny jest bardzo duży wysiłek nie tylko władz, ale też obywateli. Jednak obywatele muszą móc liczyć na pomoc państwa w tej sprawie. Środki na takie działania leżą na stole, ale PiS nie chce ich wziąć, ciągle blokując KPO. Nie jestem w stanie tego zrozumieć, mamy możliwość uzyskania historycznie największych środków unijnych, przeznaczonych także ochronę klimaty, ale PiS robi wszystko, żeby ich nie wziąć.
Dlaczego wybrała Pani KO – PO a nie inne ugrupowania polityczne? Co KO może dać mieszkańcom powiatu garwolińskiego?
Cenię sobie uczciwość, demokracje i silna obecność Polski w Unii Europejskiej, a to są znaki rozpoznawcze KO.
Nasze 100 konkretów dobrze opisuje to, co trzeba i jak trzeba zrobić żeby Polkom i Polakom żyło się lepiej. Szczególnie istotne dla mnie są w nim kwestie, które chyba też są ważne dla mieszkańców powiatu garwolińskiego. Skrócenie kolejek do lekarza, zwiększenie dostępności lekarzy geriatrów oraz opieki długoterminowej, a także skrócenie czasu oczekiwania na wyroki w sądzie, bo w ciągu ostatnich ośmiu lat wydłużył się on prawie dwukrotnie.
W 100 konkretach są rozwiązania istotne dla kobiet, aby o najważniejszych sprawach w swoim życiu mogły decydować samodzielnie. Kobiety zasługują na szacunek, zaufanie i wsparcie. A nie na uwagi Jarosława Kaczyńskiego o “dawaniu w szyje”. Zasługują na równość, a nie promowanie przez Czarnka “cnót niewieścich”. Zasługują na właściwą opiekę zdrowotną, zgodną z aktualną wiedzą medyczną, a nie wyznawanymi przez rządzących poglądami. Są tam takie rozwiązania jak żłobek w każdej gminie, 1500 zł na opiekę nad dzieckiem dla kobiet powracających do pracy po urodzeniu dziecka, czy bezpłatną antykoncepcję i In Vitro.
Wreszcie w 100 konkretach dla mnie ważna jest pomoc jednoosobowym i małym firmom - zmniejszenie składki zdrowotnej, czy to, że ZUS będzie w małych firmach wypłacał chorobowe już od pierwszego dnia choroby.
Wreszcie istotne dla mnie jest, aby angażować się w przedsięwzięcia, które nawet jeżeli są trudne, to mają realną szansę na sukces. KO jest najsilniejszym ugrupowaniem opozycyjnym i nie mam wątpliwości, że wybory wygramy. Zatem ten dobry dla Polek i Polaków program będziemy mogli wprowadzić w życie.@@@
reklama
Komentarze (0)