Wczoraj (20 marca) rolnicy z całej Polski blokowali największe miasta. Na terenie naszego powiatu protest odbywał się w Garwolinie. Zablokowana była trasa S17 na wysokości węzła nr 9 przy Avon w obydwu kierunkach. Od godziny 10:00 protestujący gromadzili się na wiadukcie, skąd o godzinie 12:00 przemaszerowali do centrum Garwolina – na Skwer Solidarności. Tam na początek wszystkich zgromadzonych pobłogosławił ks. Jan Spólny i został odmówiony różaniec.Następnie każdy mógł zabrać głos i powiedzieć coś od siebie do zgromadzonych.
Protestujących tego dnia odwiedzili burmistrz miasta i gminy Maciejowice Tomasz Kwiatkowski, wójt gminy Górzno Waldemar Sabak, wójt gminy Garwolin Marcin Kołodziejczyk i wójt gminy Miastków Kościelny Jerzy Jaroń. Włodarze w swoich przemówieniach dopingowali rolników i podkreślali, że są z nimi.
@@@
Swoje przemówienie obecny na proteście Jan Pospieszalski rozpoczął od sformułowania, że o wolność trzeba walczyć, wolność nie jest dana raz na zawsze.
- Wy pokazujecie hart ducha. Uczycie nas mieszczuchów, warszawiaków, ludzi którzy mają wykształcenie, walki i troski o Polskę. (…) Oczywiście o środowisko trzeba chronić, są zmiany klimatu ale czy człowiek jest temu winien? Czy jedna Europa, która emituje 9% CO2 ma znaczenie wobec tego, co robią Chiny, Indie, Ameryka albo wulkan na Islandii?! To wszystko się nie trzyma kupy, to jest jedno wielkie oszustwo. A nas się dojeżdża. Wy jako pierwsi stanęliście, bo Wy czujecie to na własnej skórze. (…) Dziękujemy Wam za to, że jako pierwsi stanęliście i pokazujecie te absurdy. Od rolników słyszę takie pytania: jak to jest, że kraj, który od dwóch lat prowadzi wojnę, ponosi ogromne straty na froncie, jednocześnie kolonizuje sąsiada wysyłając tanią żywość?(...) My wspieramy Ukrainę i dobrze, bo walczą z naszym wspólnym wrogiem. Natomiast czy te spółki zarejestrowane na Cyprze, które zarabiają zalewając nasz rynek żywnością, czy one płacą podatki? Ile Krabów kupili, ile Himarsów ci wielcy oligarchowie z całego świata? Te pytania od was słyszę. To wy jesteście mądrzejsi od tych ludzi co siedzą w telewizjach. (…)
Głos zabrał również były poseł Marian Piłka.
- Jesteśmy w szczególnym momencie historii. Otóż świat kroczy w okres chaosu, anarchii, rywalizacji i wojen. W takiej sytuacji jedną z najistotniejszych spraw jest bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Nawet jeżeli odetną gaz, to można to wytrzymać, ale jak odetnie się żywność, to żaden kraj tego nie przetrzyma. I dzisiaj w gruncie rzeczy walka toczy się o to, czy Polska będzie bezpieczna żywnościowo, czyli o to, czy Polska będzie mogła produkować żywność, czy ona będzie opłacalna dla producentów. Otwarcie granicy z Ukrainą powoduje, że w gruncie rzeczy jest to wyrok śmierci na polskie rolnictwo. A szykuje się również atak z innej strony. Unia Europejska chce doprowadzić do wolnego handlu z Ameryką Południową. To także będzie oznaczało, że stworzy się niebezpieczną konkurencję dla polskiego rolnictwa. Dzisiaj walka o dochodowość Polskiego rolnictwa to jest walka o bezpieczeństwo naszego kraju. (…) - mówił.
Wśród zgromadzonych znaleźli się też tacy, którzy nie zgadzali się z mówcami. W czasie wystąpienia Roberta Bąkiewicza pewna kobieta z tłumu krzyknęła: „Co Pan gada za głupoty?!”. Panowie stojący obok niej odsunęli ją, po czym kobieta odeszła.
- (…) Unia Europejska niszcząc polskie rolnictwo i rolnictwo w innych państwach chce zniszczyć tak naprawdę państwa narodowe. To co wy dzisiaj robicie to jest bunt, pewne powstanie, które być może jest ostatnim podrygiem, czy domknięciem projektu scentralizowanej Unii Europejskiej. Musicie zdawać sobie sprawę, że wy dzisiaj jak rycerze spod Grunwaldu bronicie polskich interesów. Jak obrońcy Polski przed Bolszewikami w '20 roku. Stawiacie opór jednemu z największych zagrożeń, z którym Polska ma do czynienia od kilkudziesięciu lat, od drugiej wojny światowej. I to nie są żarty. Z jednej strony imperialna Rosja, która wyciąga łapę po Polskę po kraje Bałtyckie, grozi nam ofensywą zbrojnymi działaniami. A z drugiej strony Niemcy, którzy centralizując Unię Europejską tworzą naprawdę Czwartą Rzeszę. Chcą zdobyć ogromne przewagi gospodarcze i ekonomiczne, dlatego polskie rolnictwo musi zostać zlikwidowane. Po to jest Zielony Ład. (…) - mówił Bąkiewicz.
Wśród przemawiających był również Maciej Mucha przewodniczący Izby Rolniczej w powiecie garwolińskim oraz rolnicy Mariusz Nitka i Sławomir Lasocki.
Protest zakończył się o godzinie 17:00. Kiedy następne zgromadzenie? Organizatorzy nie podali konkretnej daty.
Komentarze (0)