reklama

Powiat: Prawo budowlane i sąsiedzi bez litości

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Powiat: Prawo budowlane i sąsiedzi bez litości - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Garwolina1350 skarg sąsiadów na samowolę budowlaną w powiecie, 28 rozebranych budynków, 15 zakopanych stawów bez zezwolenia, 157 tys. zł za uchylanie się od decyzji inspektoratu nadzoru budowlanego. Prawo jest coraz bardziej rygorystyczne. - Będzie jeszcze gorzej.
reklama

Radni gminy Garwolin wysłuchali wczoraj podczas sesji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Garwolinie, Janusza Krawczyka, który oprócz przedstawienia krótkiego raportu, odpowiedział na pytania zebranych. Raport nie napawa optymizmem.

- W chwili obecnej jest nowelizacja ustawy „Prawo budowlane”. Być może wejdzie ono w 2013 roku. Niektóre sprawy będą łagodniejsze, a niektóre bardziej rygorystyczne, przede wszystkim opłaty legalizacyjne. Myślałem, ze będą niższe,ale posłowie mi mówią, że będą jeszcze większe, także będzie co rusz, to gorzej – powiedział Janusz Krawczyk.

Sąsiedzi czuwają


Inspektor poruszył wiele istotnych wątków dotyczących najczęstszych spraw, z jakimi styka się każdego dnia, a chodzi o skargi wpływające do instytucji. Skargi zgłaszają niezadowoleni sąsiedzi. - Jeśli nie ma skargi, to nie wkraczam, ale muszę powiedzieć, że sąsiedzi są czujni i donoszą. Także w roku ubiegłym do nadzoru budowlanego wpłynęło 1350 skarg. Proszę sobie wyobrazić, ile to jest spraw. Każdą trzeba zbadać na miejscu, rozpisać wizję lokalną, sprawdzić to – poinformował Janusz Krawczyk.

- Kiedy sąsiad wniesie skargę, muszę wstrzymać budowę, zabezpieczyć to wszystko, opracować dokumentację, na to wszystko potrzeba czasu. A później inwestor ma pretensję, ale niestety, przepisy są, jakie są i muszę to wszystko egzekwować – wyjaśnił inspektor: - Jest bardzo dużo skarg, kiedy ktoś dobudowuje jakiś ganek do budynku mieszkalnego. Tu tez jest potrzebne pozwolenie na budowę. Jeśli go nie ma, zalegalizowanie wynosi 50 tys. zł kary plus opracowanie dokumentacji technicznej. W tym wypadku lepiej rozebrać taki ganek.

@@@

Zmiany pokryć dachowych tylko za pozwoleniem

Janusz Krawczyk zaznaczył, że w powiecie wymienianych jest dużo pokryć dachowych, ze względu na m.in. dofinansowania z gmin: - Inwestorzy składają zgłoszenia o wymianie pokrycia dachowego, ale przy okazji zmieniają sobie krokwy, przedłużają, wprowadzają elementy konstrukcyjne do dachu i na takie roboty jest już potrzebne pozwolenie.

Ponadto, jak zaznaczył inspektor: - Zdarza się, że ludzie zgłaszają fakt do inspektoratu, a na następny dzień zaczynają prace. Ale rozpocząć je można miesiąc od otrzymania pozwolenia.

… utwardzenie terenu i ubikacje na posesji również

Przepisy mówią, że każdorazowe utwardzenie terenu wymaga zgody inspektoratu budowlanego. - Na to też wymagane jest pozwolenie, nawet na prywatnej działce. Takie są przepisy. Nawet na postawienie ubikacji jest potrzebne zgłoszenie – poinformował kierownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, dodając: - Jeśli go nie ma, mamy do czynienia z samowolą budowlaną. Dużo przykrych zdarzeń jest na terenie Wilgi w ośrodkach wypoczynkowych. Stamtąd mamy bardzo dużo zgłoszeń.

Oczka wodne i stawy – nielegalne lepiej zakopać

Janusz Krawczyk poinformował radnych o kolejnym częstym problemie z zakresu budownictwa: oczka wodne i stawy. Zaznaczył, że w powiecie buduje się ich naprawdę dużo, jednak równie dużo osób zapomina o pozwoleniu na nie.

- Na oczko wodne do 30 mkw. potrzebne jest zgłoszenie. Powyżej 30 mkw. potrzebne jest zezwolenie na budowę. W tamtym roku 15 stawów w naszym powiecie zostało zasypanych, bo żeby zalegalizować taki staw, kara jest 220 tys. zł plus opracowanie dokumentacji. Za wykopanie oczka wodnego do 30 mkw. bez pozwolenia kara wynosi 2,2 tys. zł. Tak ustalił Sejm – przekazał uczestnikom sesji inspektor.

Dyrektorzy szkół nie prowadzą książek obiektu


Gość radnych gminy Garwolin poruszył również kwestię nieprzestrzegania prawa przez dyrektorów szkół. Zapominają oni bowiem o prowadzeniu podstawowej dokumentacji budowlanej, w tym najważniejszej – książki obiektu budowlanego. - Każdego dnia sprawdzamy, czy prowadzone są książki obiektu. Wysyłam zawiadomienie o kontroli i informację w załączniku o tym, co jest potrzebne do takiej książki, ale dyrektorzy tego nie pilnują – powiedział, zaznaczając: - Wtedy musimy nakładać mandaty.

Powiatowe kontrole budowlane w liczbach

Janusz Krawczyk na podsumowanie omawianego tematu przedstawił kilka statystyk: - W poprzednim roku nałożyliśmy 180 tys. zł kary na inwestorów za samowolę budowlaną, po czym była legalizowana. 157 tys. zł – za uchylenie się od wykonania decyzji, 8 tys. zł z mandatów karnych. Zostało łącznie rozebranych 28 budynków.

Zwrócił również uwagę na to, że nieprzestrzeganie prawa budowlanego jest nieopłacalne: - Uczulam, by przestrzegać przepisów, bo nie ma dnia, w którym nie wpłynęłaby skarga. Każda sprawa jest inna, inaczej trzeba ją rozpatrzyć. Od prawie każdej sprawy jest odwołanie. Niektóre toczą się nawet kilkanaście lat.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo