Sierż. Joanna Boruta z Działu Prewencji ds. Wykroczeń i przewodnik psa służbowego do wyszukiwania zapachów narkotyków w towarzystwie labradorki Leny, asp. Marek Osiński z Wydziału Prewencji ds. Nieletnich i Patologii, asp. szt. Leszek Wielgosz, rzecznik prasowy KPP oraz technik kryminalistyki – to oni odwiedzili w piątkowe przedpołudnie gminę Pilawa. Spotkania zarówno w Pilawie, jak i w Trąbkach to nie tylko przedstawienie zasad, sposobów i środków rozpoznawania przestępstw i ich sprawców, ale też zwrócenie uwagi na to, jak bezpiecznie spędzić tegoroczne ferie. Tym w pierwszej części zajął się asp. z Wydziału Prewencji ds. Nieletnich i Patologii.
Spalony czajnik i starsi koledzy, czyli jak radzić sobie w czasie niebezpieczeństwa
- Są ferie. To czas wolny od szkoły, ale wasi rodzice pracują i nie zawsze mogą was przypilnować. Więc dobrze, że ośrodki kultury organizują zajęcia zimowe dla dzieci i młodzieży. Ale kiedy wracacie do domu, mogą przyjść wam do głowy różne pomysły i właśnie przed nimi chciałbym was przestrzec – powiedział na wstępie Marek Osiński, dodając: - Niestety, kiedy macie czas wolny, jest to tak zwany okres podwyższonego ryzyka. Jest dużo nieszczęśliwych wypadków wynikających z waszego nieprzemyślanego działania, komunikacyjnych, ale także zdarzeń przestępczych ze strony osób dorosłych na waszą szkodę.
Funkcjonariusz udzielił dzieciom kilku cennych wskazówek, przedstawił przykłady z życia dotyczące niebezpiecznych sytuacji podczas wypoczynku, odpowiedział też na kilka pytań dzieci, np. co zrobić, kiedy do domu chłopca chce wejść kilku starszych kolegów, wysłuchał też historii, m.in. o spalonym czajniku.
@@@
„Jaki fajny!”, czyli kilka słów o Lenie
Zanim dzieci poznały zawartość walizki kryminalistycznej, przyjrzały się umiejętnościom Leny, labradorki, nad którą opiekę sprawuje sierż. Joanna Boruta. Policjantka wydała kilka komend, które suczka wykonała śpiewająco. - Gdyby poczuła narkotyki w pomieszczeniu zareagowałaby od razu – zapewniła funkcjonariuszka.
Suczka wzbudziła tyle sympatii wśród grupy dzieci, że zamiast wydania komend przez chętną osobę, wszyscy chcieli pogłaskać labradorkę. Ta – zadowolona z takiego obrotu sprawy – chętnie i ze spokojem poddała się zabawie. Była to chwila na zadanie pytań policjantce i indywidualną rozmowę.
Odciski palców na pamiątkę
Ostatnią część spotkania poprowadził technik kryminalistyki z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. Wielka walizka kryminalistyczna, którą dzieci miały okazję zobaczyć po raz pierwszy w życiu, ujawniła wiele tajemnic. Na stole pojawiły się numerki dowodowe, skalówka, stalówka magnetyczna, pędzle, w tym pędzel daktyloskopijny oraz różnego rodzaju proszki, w tym proszek czarny. M.in. tego funkcjonariusz potrzebuje, by na miejscu zdarzenia odszukać śladów sprawcy, tj. odcisków palców.
Zadaniem funkcjonariusza jest również prowadzenie czynności technicznych na miejscach wypadków komunikacyjnych czy dla sądów i prokuratury. Dlatego też zaznaczył, jak ważny jest dla niego sprzęt fotograficzny oraz różnego rodzaju mapy. To dzięki nim możliwe jest odtworzenie np. wypadków.
Nie lada atrakcją i ostatnim punktem spotkania z policjantami było odciśnięcie palców i uwiecznienie linii papilarnych na kartkach papieru. - Każdy na swoją własną linię papilarną. Nie ma na świecie drugiego człowieka, który miałby takie same odciski palców – powiedział na zakończenie asp. Marek Osiński. Swoje odciski dzieci zabrały na pamiątkę. Dzień Szerloka Holmesa dobiegł końca.
reklama
Komentarze (0)