Olbrzymi problem mają kierowcy podróżujący w godzinach szczytu główną arterią – ulicą Kościuszki. Ich wycieczka z jednego końca miasta w drugi potrwać może nawet kilkadziesiąt minut. Warto więc uzbroić się w cierpliwość, choć w upale jaki mamy ostatnio nie będzie to wcale łatwe. Czasami warto nawet nadłożyć nieco drogi i pojechać obwodnicą, bo okazać się może że taki wariant jest znacznie korzystniejszy. W jeszcze trudniejszej sytuacji są ci kierowcy, którzy pragną włączyć się do ruchu na Kościuszki z którejś z bocznych uliczek. Oni mogą liczyć tylko na „łaskę” jadących już główną drogą. Pamiętajcie o tym i od czasu do czasu „wpuśćcie” kilka oczekujących autek.
Niekończący się sznur samochodów to także zmora dla pieszych. Największym zagrożeniem oprócz zagęszczonego ruchu pojazdów są oczywiście spaliny samochodowe. Szczególnie niebezpieczne mogą one okazać się dla dzieci i osób staszych. Warto więc w miarę możliwości omijać te okolice miasta gdzie jest najciaśniej i korzystać z traktów oddalonych nieco od centrum.
reklama
Niestety na polepszenie warunków komunikacyjnych w najbliższym czasie nie mamy co liczyć. Remont mostu na Wyszyńskiego potrwa do połowy grudnia. Pozostaje więc tylko cierpliwość i nadzieja, że potem już korki i paraliż komunikacyjny w naszym mieście pozostaną tylko mglistym wspomnieniem z przeszłości.
dariusz brzozowski
Komentarze (0)