W rozmowie z naszeym reportera pracownicy marketu, stwierdzili, że nie zamierzają strajkować, bo nie mają ku temu powodu. Warunki pracy i płacy w sklepie uważają za dobre. Każdy nowo przyjęty pracownik zarabia 1300 zł brutto, podwyżka przewidziana jest po pierwszym roku pracy. Pracownicy zatrudniani są na podstawie umowy o pracę. Do tej pory byli zatrudniani na czas określony, ale najpóźniej w kwietniu wszyscy mają otrzymać stałe umowy.
Pracownicy garwolińskiego Tesco stanowią zgrany, około dwudziestoosobowy, zespół. Pracują w systemie zmianowym, jedna zmiana to 8 godzin. W czasie zmiany mają prawo do jednej przerwy półgodzinnej, jednak połowę tego czasu muszą potem odpracować. Nie są zmuszani do pracy po godzinach, ale wielu chętnie to robi, bo za nadgodziny mają płacone dodatkowo 50% normalnej stawki. Nie ma mowy o żadnym wyzysku – nawet nadprogramowe 5 minut pracy odnotowywane jest w specjalnej karcie godzin nadliczbowych pracownika. Nie ma też problemu ze zwolnieniami chorobowymi czy urlopami wypoczynkowymi.
Osobą, od której w dużej mierze zależą warunki i atmosfera w pracy jest kierownik sklepu. Pracownicy garwolińskiego Tesco chwalą swojego kierownika. Mówią, że bardzo troszczy się o sklep i personel, zabiega o podwyżki i wprowadza dobrą atmosferę. Również kierownik jest zadowolony ze swych podwładnych. Także kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wykazują, że sklep jest dobrze prowadzony i nie ma nadużyć w stosunku do pracowników.
Za kilka miesięcy w Garwolinie planowane jest otwarcie drugiego sklepu Tesco. Budowany na ul. Kościuszki (za Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych im. Bohaterów Westerplatte) market ma mieć 2000 m², czyli będzie powierzchniowo 2,5 razy większy niż ten przy ulicy Targowej. Mamy nadzieję, że pod względem warunków pracy i płacy nie będzie odbiegał od swojego „starszego brata” i że pracownicy obydwu sklepów nigdy nie będą zmuszeni uciekać się do strajku.
reklama
Komentarze (0)