Trudno zdobyć oficjalne potwierdzenie tych wiadomości. Pełniąca obowiązki kierownika szpitala dr Katarzyna Godlewska nie chce się wypowiadać na ten temat. „Docierają do nas sprzeczne informacje ‘z góry’, najlepiej kontaktować się z dyrekcją Centrum” – wyjaśniła.
Pani dyrektor Maria Wilczyńska jest dziś nieuchwytna. Po wielu próbach udało się uzyskać połączenie z sekretariatem. Dowiedzieliśmy się tylko, że pani dyrektor pojechała na rozmowę do Urzędu Marszałkowskiego, nie wykluczone, że w sprawie garwolińskiego zakładu. Jeszcze kilka tygodni temu marszałek województwa Adam Struzik informował o zupełnie innych planach wobec szpitala. Miał się on stać samodzielną prężnie działającą jednostką. O całej sprawie pracownicy szpitala dowiedzieli się wczoraj. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że dzieci przebywające na oddziale VI będą musiały dziś przerwać leczenie i opuścić szpital. Nie potwierdza tego, ale też nie zaprzecza tym informacjom ordynator oddziału. Przyszłość tego oddziału jest teraz wielkim znakiem zapytania.
reklama
Komentarze (0)