reklama
reklama

Reportaż ze wczorajszych ćwiczeń w ERCA

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Reportaż ze wczorajszych ćwiczeń w ERCA - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaTak jak obiecaliśmy przedstawiamy szerszą relację z wczorajszego symulowanego pożaru w zakładzie ERCA Poland.
reklama

Celem przeprowadzonych wczoraj ćwiczenia nie było zaskoczenie strażaków ani pracowników zakładu, gdyż obie strony były zapoznane z procedurą długo wcześniej. Miały one za zadanie przetestować w praktyce wyuczone w teorii zachowania podczas kryzysowej sytuacji, jaką jest pożar zakładu. Scenariusz ćwiczeń był następujący. O godzinie 15 wybucha pożar. Podjęcie samodzielnej akcji gaszenia pożaru jak i ratowania ludzie okazuje się nieskuteczne. Następuje ewakuacja pracowników i powiadomienie służb ratowniczych: straży pożarnej, pogotowia i policji. Ambulans na miejscu pojawił się już kilka minut po 15. Ale nie wszystko szło tak perfekcyjnie. Kwadrans po 15 dowództwo straży pożarnej, które były na miejscu dostało informację z jednostki, że nikt do tej pory ich nie powiadomił o pożarze. Jak widać zgłoszenie wystąpienia pożaru przez pracownika, z nieznanych jeszcze przyczyn, nie dotarło do służb ratowniczych. Już ten fakt - mogłoby się wydawać zabawny, pokazał, że organizacja takich ćwiczeń jest bardzo zasadna. Takie niedopatrzenie w sytuacji prawdziwego zagrożenia mogłoby pociągnąć za sobą kolosalne konsekwencje, a być może kosztować nawet życie ludzi uwięzionych w budynku. Od momentu powiadomienia pierwsze wozy straż pożarnej były na miejscu w ciągu dosłownie kilku minut. Podjechały one od razu na tyły zakładu, skąd dostęp do budynku był najłatwiejszy. Strażacy dostali informację, że w budynku jest uwięziony człowiek. Po ubraniu się w odpowiedni ekwipunek do wnętrza zakładu weszła grupa ratunkowa. Na noszach wynieśli oni z zagrożonego miejsca uwięzionego w budynku pracownika. Po udzieleniu pierwszej pomocy i przygotowaniu do transportu poszkodowany został zabrany przez uczestniczący w akcji ambulans. W tym czasie pozostali strażacy instalowali i rozciągali węże potrzebne do gaszenia zakładu. W miarę upływu czasu do akcji dołączały się kolejne jednostki straży pożarnej m.in. z OSP Garwolin. Podczas ćwiczeń sprawdzone zostały hydranty z wodą potrzebną do gaszenia pożaru oraz procedura uzupełniania wody przez wozy strażackie. Cała akcja była bacznie obserwowana przez samego Powiatowego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie st. bryg. Marka Mizerę, a także przez władze naszego miasta w osobie burmistrza Tadeusz Mikulskiego. Na zakończenie odbyła się odprawa dla strażaków z podsumowaniem przebiegu akcji oraz osobno dla Kierownictwa Zakładu w celu wyciągnięcia wniosków. Obie strony wyraziły zadowolenie z przebiegu i efektów próbnej akcji ratowniczej oraz zadeklarowały chęć kontynuowania ścisłej współpracy w celu podnoszenia kwalifikacji swoich załóg. Całe ćwiczenia można ocenić pozytywnie, mimo małego potknięcia na początku. Paradoksalnie to właśnie ono jest może jedną z głównych korzyści organizacji tych manewrów i może się przyczynić do ocalenia życia ludzi w sytuacji prawdziwego zagrożenia. Sytuacja ta pokazała, jak bardzo potrzebny jest centralny system powiadamiania służb ratowniczych, czyli numer 112. Cała akcja zakończyła się o godzinie 17.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama