reklama

Janusz Kowalski: "Dziękuję pani Iwonie Kurowskiej za umożliwienie mi bycia pierwszym, który odważył się odkryć prawdziwe oblicze pani władzy"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Janusz Kowalski: "Dziękuję pani Iwonie Kurowskiej za umożliwienie mi bycia pierwszym, który odważył się odkryć prawdziwe oblicze pani władzy" - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z powiatu garwolińskiego"W czasach fałszu i kłamstwa, prawda jest oznaką rewolucji. Dziękuję pani Iwonie Kurowskiej za umożliwienie mi bycia pierwszym, który odważył się odkryć prawdziwe oblicze pani władzy." - mówił podczas sobotniej nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Garwolińskiego zwolniony ze stanowiska kierownika Powiatowego Ośrodka Sportu i Zarządzania Lokalami w Miętnem, Janusz Kowalski.
reklama

Sobotnia sesja z pewnościa przejdzie do historii. Oprócz zmiany na stanowisku przewodniczącego rady (pisaliśmy o tym tutaj), zajęto się też sprawą zwolnienia Janusza Kowalskiego, który od grudnia 2019 r. pełnił funkcję kierownika Powiatowego Ośrodka Sportu i Zarządzania Lokalami w Miętnem. 

- W czasach fałszu i kłamstwa prawda jest oznaką rewolucji. Dziękuję pani Iwonie Kurowskiej za umożliwienie mi bycia pierwszym, który odważył się odkryć prawdziwe oblicze pani władzy. Jest pani egocentryczką – wyjaśnie, że jest to sposób myślenia, cecha osobowości, która charakteryzuje się nadmiernym skupieniem na samym sobie i własnych potrzebach, przy jednoczesnym ignorowaniu lub pomniejszaniu potrzeb innych osób. (…) Ja byłem tylko narzędziem w rękach tej osoby. Panu Mirosławowi Walickiemu dziękuję za to, że w końcu odkrył swoje oblicze. Dość komplementów dla pana Walickiego, bo uważam że jest człowiekiem, który stawia dobro własne nad  dobro inych." - mówił podczas sobotniego posiedzenia wzburzony Janusz Kowalski, któremu zarząd powiatu zarzuca "ciężkie naruszenie obowiązków pracownika".

reklama

Stanowisko powiatu przedstawił podczas sesji  radca prawny starostwa Marek Wójcicki. 

Zarząd Starostwa Garwolinskiego podjął uchwałę w sprawie rozwiązania umowy o pracę z Januszem Kowalskim 28 października 2024 r. Umowa była zawarta 29 listopada 2019 r. na czas nieokrekreślony. Kowalski pełnił funkcję kierownika POSiZL od 1 grudnia 2019 r. Umowa zostałą rozwiązana z winy pracownika, z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Jak argumentował radca Wójcicki,  w POSiZL została przeprowadzona kontrola, na podstawie której zarzucono Januszowi Kowalskiemu osiem nieprawidłowości dotyczących wynajmu lokali w ośrodku.

Kierownikow zarzucono m.in., że zawarł z samym sobą umowę na najem lokalu mieszkalnego.

reklama

- Umowa została zawarta w grudniu 2023 r., a powinna być zawarta od 1 sierpnia 2022 r., tzn. że lokal był użytkowany przez 17 miesięcy bez żadnej umowy. Brak też rozliczenia czynszu najmu lokalu mieszkalnego w okresie od połowy 2022 r. do 1 sierpnia 2023 r. Zarzuca się też niesporządzenie przed wydaniem lokalu protokołu określającego jego stan techniczny i stopień zużycia. Brakuje też umowy określającej sposób rozliczeń z tytułu remontu, które pan Kowalski twierdził, że tam przeprowadził. Brak też dokładnego rozliczenia ksztów tego remontu i ujęcia go w ulgach z tytułu czynszu za ten lokal mieszkalny. Zarzucono też mu samowolne użytkowanie pomieszczenia w hotelu i nieuzyskania decyzji zarządu powiatu na wynajęcie tego lokalu mieszkalnego. - przedstawił zarzuty Marek Wójcicki. - Jeżeli chodzi o umowę najmu I i II piętra części budynku hotelowego, zawarł on umowę ze spółką z o.o. W trakcie zawarcia tej umowy doszło do naruszenia prawa, gdyż w wyniku tej umowy został przeprowadzony remont na kwotę 482 tys. zł, bez zastosowania ustawy o zamówieniach publicznych. - dodał.

reklama

- Państwo już sprostowaliście, że nie mieszkałem w tych mieszkaniach (...) i szkoda, że na forum pozwolił sobie pan mnie w ten sposób oczernić - zwrócił się do radcy prawnego Janusz Kowalski podczas swojej wypowiedzi. 

W dniu 31 grudnia nadzór prawny wojewody mazowieckiego stwierdził nieważność uchwały zarządu. Wskazane uchybienia sprowadzają się do kwestii administracyjnych. „Zarząd powinien zapewnić możliwość uczestnictwa w spotkaniu przed taką uchwałą” – czytamy w uzasadnieniu. To rozstrzygnięcie nadzorcze zostało zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przez zarząd powiatu. 

Podczas sesji poinformowano też, że do Sądu Rejonowego w Siedlcach wpłynął pozew Janusza Kowalskiego o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach pracy i płacy. Kowalski stwierdza, że zarzuty powiatu nie są zasadne. 23 grudnia 2024 r. POSiZL złozył odpowiedź na pozew, wnosząc o oddalenie powództwa w całości.

reklama

Janusz Kowalski utrzymuje, że kontrole, które zostały przeprowadzone w ośrodku dokonywały się, kiedy nie było go w pracy, a wypowiedzenie dostał, będąc na urlopie. Złożył też zawiadomienie do Prokuratury Krajowej i Rejonowej na starostę Iwonę Kurowską i wicestarostę Mirosława Walickiego.  - Przykro mi jest, że zarząd powiatu garwolińskiego, który miał być ostoją prawa, zrobił na mnie sąd kapturowy, nie dając mi możliwości wypowiedzenia się i obarczając mnie jakimiś winami. – mówił podczas sobotniej sesji. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Kurier Garwoliński Opis Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama