Prokuratura Rejonowa w Garwolinie umorzyła śledztwo w sprawie pożaru klubu Mega Music w Wildze. Dotyczyło ono czynu z art. 163 §2 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego sprowadzenia pożaru budynku klubu muzycznego Mega Music. "Pożar zagrażał zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób, wybuchł podczas festynu charytatywnego 'Odbudujmy Dom Andrzeja', oraz mieniu w wielkich rozmiarach" - czytamy w komunikacie.
Jak poinformowała prokuratura, budynek kultowej dyskoteki o powierzchni dwóch tysięcy metrów kwadratowych spalił się doszczętnie, wraz z całym wyposażeniem. Straty oszacowano na 10 milionów złotych.
- Prokuratura Rejonowa w Garwolinie zawiadamia, że postanowieniem z dnia 29 maja 2025r. zostało umorzone śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 16 lutego 2025r. w Wildze, w województwie mazowieckim nieumyślnego sprowadzeniu pożaru budynku klubu muzycznego Mega Music, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób - uczestników festynu charytatywnego "Odbudujmy Dom Andrzeja" oraz mieniu w wielkich rozmiarach i spowodował całkowite spalenie budynku o powierzchni 2.000 m2 wraz z wyposażeniem o łącznej wartości 10.000.000 zł. na szkodę spółki MMW sp. z o.o., tj o czyn z art. 163§2kk. - brzmi oficjalny komunikat garwolińskiej prokuratury.
Dlaczego umorzono śledztwo?
O powód umorzenia postępowania spytaliśmy prokuratora rejonowego w Garwolinie Leszka Wójcika.
- To śledztwo było prowadzone w kierunku art. 163 §2 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania pożaru dyskoteki w Wildze i tym samym spowodowania zagrożenia dla osób, które w niej wówczas przebywały oraz dla mienia o znacznej wartości. Prokurator w dniu 29 maja wydał postanowienie o umożeniu postępowania stwierdzając, że brak znamion czynów zabronionych, czyli została tutaj wywołana opinia z zakresu pożarnictwa, która w ocenie prokuratora nie pozwoliła na przypisanie wyjaśnienia tego zdarzenia jakimś konkretnym osobom.
Nie stwierdzono zatem działania osób trzecich, które by się przyczyniły do powstania tego zdarzenia. - tłumaczy prokurator i dodaje, że jak wynika z opinii, przyczyną pożaru była awaria instalacji, a konkretnie nagrzewnicy, która była stosowana w tym obiekcie.
Przypomnijmy: Pożar popularnej dyskoteki wybuchł w niedzielę 16 lutego, przed godziną 20:00. W lokalu przebywało wówczas ponad 200 osób. Ogień pojawił się na suficie, w okolicy wejścia - podobnie, jak podczas pożaru domu Andrzeja Martynowicza. Z relacji świadków wynika że natychmiast pojawił się bardzo gęsty dym, który uniemożliwiał oddychanie - także na zewnątrz. Personel oraz obecni na miejscu strażacy natychmiast rozpoczęli ewakuację uczestników, którym udało się opuścić lokal przed przyjazdem służb ratunkowych. Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Z ogniem walczyło do poniedziałku ponad 40 jednostek straży pożarnej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.