Udało mu się odbić od dna, teraz pomaga młodzieży. Znany raper odwiedził Żelechów

Piotr "Pioson" Plichta sam był zagubionym nastolatkiem, mającym bardzo niskie poczucie własnej wartości, które dodatkowo pogłębiały słabe więzi rodzinne. To spowodowało, że chciał zdobyć uznanie u starszych kolegów. Zaczęły pojawiać się destrukcyjne zachowania: był pseudokibicem, tylko po to, by przemocą imponować, zaczął brać narkotyki, pić… Okrył się złą sławą, jednak dalej nie dawało mu to satysfakcji. Kilka lat zajęło mu zaliczanie dna, załamał się i miał nieudaną próbę samobójczą, to był moment, w którym zdał sobie sprawę, że nie da rady, że musi coś zrobić, aby odbić się od dna...

Udało się i dzisiaj chce o tym mówić młodzieży. Bazując na swoich ciężkich, ale również pouczających doświadczeniach, opowiada historie ze swojego życia. Jednocześnie przestrzega przed niebezpieczeństwem uzależnień i przemocy oraz opisuje ich skutki, które przeżył na własnej skórze. Dlatego też stworzył artystyczny program profilaktyki uzależnień „Jedno życie". Innowacyjność projektu polega nie tylko na przekazywaniu dzieciom i młodzieży autentycznej historii, ale również na sposobie komunikacji z uczniami, który opieram na muzyce – rapie.

"Poison" tworzy muzykę już od wielu lat, początkowo była to muzyka bardzo negatywna i pesymistyczna, jednak po odcięciu się od świata uzależnień, treści utworów zmieniły się o 180 stopni. Gdy wyszedł z uzależnienia jego życie całkowicie zmieniło się, ma teraz wspaniałą rodzinę: żonę i dwójkę dzieci. Będąc ojcem zrozumiał wiele rzeczy, pojął że chce chronić i przestrzegać swoje dzieci, jak również całą młodzież przed piekłem, które sam przeżył. Teraz poprzez muzykę dociera do tysięcy słuchaczy zaszczepiając w społeczeństwie pozytywne wartości, chęć rozwijania swoich pasji oraz pokazując życie bez używek, które niszczą zarówno osobę uzależnioną, jak i rodzinę.