Po fatalnym początku sezonu pojawiło się sporo głosów, że obecny sezon może być tym ostatnim dla Wilgi na poziomie czwartej ligi. Rzeczywiście, tylko punkt w trzech meczach, biorąc pod uwagi, że ze ścisłego topu jest tylko KS CK Troszyn mogły niepokoić.
Tym samym doskonałą okazja do przełamania wydawało się spotkanie z beniaminkiem - MKS-em Przasnysz, szczególnie przed własną publicznością. Środowi goście przy ul. Sportowej 34 mieli jednak w swoim doroboku komplet dziewięciu punktów w trzech meczach.
Mimo to podopieczni Karola Zawadki niewiele sobie z tego zrobili i zaatakowali już w pierwszym kwadransie spotkania. Wilga miała swoje sytuacje, aż w końcu dopięła swego. Kolejny raz w tym sezonie trafił Gracjan Grot, wcześniej marnując jeszcze sytuację sam na sam.
Nie minęlo dziesięć minut, kiedy superstrzelca GKS-u obsłużył Sebastian Grzegorczyk i było 2:0. Doskonałą pierwszą połowę podsumował jeszcze Grzegorz Piesio, trafiając z rzutu wolnego. Ustawił piłkę na osiemnastym metrze i widowiskowym strzałem wybił gościom punkty z głowy.
Druga połowa to dalsze poszukiwania podwyższenia wyniku, niestety nieskuteczne. Swoje szanse mieli Morawski, Wieczorek czy Piesio. Przasnysz trafił honorowo w doliczonym czasie, ale z przebiegu spotkania to właśnie garwolinianie w stu procentach zasłużyli na zwycięstwo.
Cieszy dobra postawa w defensywie, na co bez dwóch zdań miała szansa dla Marcina Makulca, który przez całe spotkanie był pewnym punktem swojego zespołu. Teraz szansa na kolejne punkty już na wyjeździe. W sobotę o 17 Wilga zagra w Mińsku Mazowieckim z lokalna Mazovią.
Wilga Garwolin - MKS Przasnysz 3:1 (3:0)
Gole: Gracjan Grot 23' 33' Grzegorz Piesio 42'
Skład Wilgi: Makulec - Shakurau (86' Jakubaszek), Morawski, Papiernik, Szulc, Wieczorek (78' Wójcik), Kowalski, Piesio, Grzegorczyk, Zalewski (75' Rudzki), Grot (81' Kwiatkowski)
Kartki: Kowalski, Piesio - czerwona (za dwie żółte)@@@
reklama
Komentarze (0)