Kolejny mecz domowy w wykonaniu Wilgi jawił się jako szansa na przełom dla zespołu pogrążonego w tym sezonie w letargu. Po zmianie trenera "efekt nowej miotły" nie wpłynął dotychczas na punkty, ale też bez realnych zmian personalnych ciężko wymagać cudów od Piotra Kardasa.
Dobrą grę można jednak bylo zaobserwować już od początku. Miejscowi wręcz rzucili się na rywala z Piaseczno i już w piątej minucie Emmanuel Obi otworzył wynik meczu, trzy minuty wcześniej marnując także dogodną okazję. To nie ostudziło zapędów GKS-u, który dużo więcej był przy futbolówce w pierwszych fragmentach meczu. Im bliżej przerwy tym bardziej do głosu dochodzili przyjezdni. W końcu na dwie minuty przed przerwą po zgraniu futbolówki przez Patryka Czarnowskiego do siatki trafił Adam Jaszczak.
Druga odsłona to już przewaga wyżej notowanego zespołu. Zdecydowanym zawodnikiem meczu można wybrać Patryka Czarnowskiego, który do asysty z pierwszej części dołożył także dwa trafienia w drugiej połowie. Najpierw w sytuacji "sam na sam" nie dał szans Makulcowi, a potem po stałym fragmencie ustalił wynik meczu.
Teraz przed Wilgą dwa kolejne mecze domowe. Pierwszy z nich z Mszczonowianką Mszczonów 2 listopada o godz. 12.
Wilga Garwolin - MKS Piaseczno 1:3 (1:1)
Bramki: Emmaunel Obi 5' - Adam Jaszczak 43', Patryk Czarnowski 62', 73'
Skład Wilgi: Makulec - Papiernik (46' Rudzki), Lewkowski (79' Haber), Gimel, Shakurau (86' Bućko), Wieczorek, Piesio (66' Felipe), Kowalczyk (79' Buda), Mianowski (79' Falecki), Grzegorczyk, Obi
Żółte kartki: Mianowski, Shakurau, Papiernik, Obi - Folwarski, Rojkowski,

Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.