To największy sukces w karierze Emilii Mazek - wcześniej zdobyła dwa srebrne medale Mistrzostw Polski. Biegaczka dała z siebie wszystko, chociaż, jak sama przyznała w rozmowie z portalem bieganie.pl, bieg był bardzo ciężki i chwilami nawet myślała, że nie dotrze do mety. Na finiszu padła na ziemię i wyniesiono ją na noszach.
- To była walka. Już na początku mi się źle biegło, nie było luzu, ale widziałam, że dziewczynom się jeszcze gorzej biegnie, więc wiedziałam, że ja jakoś wytrzymam, bo wiem, że głowę mam mocną, ale było ciężko. Z każdym kilometrem było gorzej. Ostatnie kilometry to nawet musiałam przechodzić do marszu co chwila. Myślałam, że nie dotrę do mety, ale się udało jakoś… głową. No cięzko. - mówiła w wywiadzie dla bieganie.pl
Po zaciętej rywalizacji Emilia okazała się najlepsza - osiągnęła czas 2:35:36, dzięki czemu pokonała Annę Bańkowską, której udało się dobiec z wynikiem 2:36:51.
Mazek udało się też zająć drugą pozycję w biegu głównym, który wygrała Szwajcarka Schaub Michelle (02:33:41).
Nasz wywiad z Emilią Mazek: Emilia Mazek: "Podczas biegu dużo się dzieje"
źródło: bieganie.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.