Mikołaj i Jakub zmierzyli się już wcześniej w walce w styczniu 2016 r., ale sędziowie stwierdzili, że walka była remisowa.
- Wszyscy widzieli nasze pierwsze starcie, tym razem nie pozostawię decyzji sędziom i będę chciał zakończyć walkę przed czasem. Jest to bardzo ważna walka dla mnie jak i dla niego. On przywiezie swoich kibiców, ja przywiozę swoich, zobaczymy czyich kibiców będzie więcej. Zwycięstwo w tej walce będę chciał dedykować moim fanom, którzy zawsze jeżdżą na moje walki i gorąco mnie dopingują – mówił przed walką Jakub Piesiewicz.
@@@
Jakub w walce z Mikołajem zaprezentował się z bardzo dobrej strony i wygrał przez nokaut techniczny w pierwszej rundzie.
- Mikołaj zaczął mocnym akcentem, sprzedał mi parę low kicków. Dostałem też kolanem na głowę, ale szybko się otrząsnąłem. Niestety do tego dopadła kontuzja, ale dokończyłem to tak jak powinienem – podsumował walkę Jakub.
Źródło: mmanews.pl, fightsport.pl
zdjęcia mmanews.pl

.jpg)
reklama
Komentarze (0)