reklama

Zwycięski debiut Krzysztofa Świętulskiego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Zwycięski debiut Krzysztofa Świętulskiego - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport18 listopada 2017 roku na gali TFL 12 Hydrotruck Night w Radomiu, w formule MMA zwycięstwem zakończył się debiutancki pojedynek Krzysztof Świętulskiego, zawodnika Marga Submission Fighting Gym Garwolin oraz Boxing Team Borowie. W każdej odsłonie walki zawodnik Marga Garwolin, po kilku wymianach ciosów w stójce, sprowadzał swojego rywala do parteru. Po gongu kończącym ten pojedynek sędziowie punktowi nie mieli żadnych wątpliwości –
reklama

jednogłośną decyzją sędziowską zwycięzcą został Krzysztof Świętulski. Oto jak komentuje swą walkę 22-letni zawodnik.



Kurier Garwoliński: To twoja pierwsza walka?
Krzysztof Świętulski:
Tak, nie licząc zawodów grapplingowych w Mińsku Mazowieckim, nigdy wcześniej nie walczyłem na zawodach. Właściwie sportami walki zajmuję się od niedawna, w Mardze trenuję od maja 2017 roku


KG: Jak oceniasz swojego rywala i samą walkę?
KŚ:
Starowałem w kategorii 70 kilogramów. Zawodnik był mniej więcej w moim wieku, ale wyższy, dodatkowo był leworęczny, dlatego o wiele trudniej się z nim walczyło. Dodatkowo tydzień przed galą rozchorowałem się i to mnie dodatkowo osłabiło. Wydawało mi się, że jestem dobrze przygotowany kondycyjnie, a jednak na gali trochę ta kondycja mnie zawiodła. A jeśli chodzi o walkę, założenia były takie, żeby sprowadzać rywala do parteru, no i to mi się udało; w trzech rundach był parter. Wszystkie trzy rundy były moje.

KG: Jak się przygotowywałeś do tej gali?
KŚ:
Przygotowywanie się do zawodów to ciężka praca. Schemat był niezmienny; praca, a bezpośrednio po pracy treningi, pięć razy w tygodniu po kilka godzin. Byłem zmęczony, ale treningów nie odpuszczałem.

KG: Przygotowywałeś się konkretnie pod tego zawodnika?
KŚ:
Tak, chociaż niewiele wiedziałem na jego temat, podobnie jak w moim przypadku, to były jego pierwsze zawody. O tym, z kim będę walczył dowiedziałem się trzy tygodnie wcześniej.


KG: Czyli teraz zasłużony odpoczynek?
KŚ:
Nie ma mowy o odpoczynku, myślę raczej o kolejnych zawodach. Nie wiem dokładnie jakich, ale na pewno będzie to MMA, w marcu gala TFL, mam chęć wystartować.. Dodatkowo zawody amatorskie.

KG: Mam nadzieję, że uda się powtórzyć debiutancki sukces. Dziękuję za rozmowę.
KŚ:
Dziękuję.@@@

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo