Pierwsi do rywalizacji przystąpili debliści - blisko trzydziestu tenisistów podzielonych na cztery grupy w sobotę od samego rana do późnego wieczora walczyło o awans do niedzielnych półfinałów, po których rozegrano mecz o trzecie miejsce, a następnie wielki finał. Brązowe medale zdobyła para Robert Siwek/Rafał Rutkowski pokonując debel Łukasz Strachota/Marcin Władziński. Obie pary w swoich wcześniejszych spotkaniach półfinałowych były o krok od zwycięstwa mając piłki meczowe do wielkiego finału, ale niestety nie potrafiły "zamknąć" meczu.
W boju o tytuł mistrzowski turniejowa jedynka -para Dariusz Migas/Zbigniew Kot - zwyciężyła debel Arek Kopyść/Paweł Pałyska, któremu tym samym przypadły srebrne medale tego prestiżowego turnieju.
Wiele emocji dostarczył również rozgrywany tydzień później turniej singlowy, do którego organizatorzy zaprosili dwudziestu tenisistów - czołową szesnastkę z rankingu plus czterech z dziką kartą. Awans do półfinałów uzyskali zawodnicy o uznanych nazwiskach w lokalnym tenisie, chociaż dla niektórych z nich wiodła tam prawdziwa droga przez mękę.
W meczu o trzecie miejsce Paweł Pałyska pokonał utytułowanego Sławomira Paśnickiego zdobywając tym samym drugi medal w tych Mistrzostwach. Ale prawdziwym "królem zimy" został Dariusz Migas, który w pełnym dramaturgii meczu finałowym 6/4 7/5 zwyciężył zdobywcę tytułu sprzed dwóch lat, Marka Tylmana. Wymarzona "podwójna korona", czyli dwa tytuły- w singlu i w deblu - stała się dla Darka faktem. Wcześniej, w ubiegłorocznej edycji, sztuki tej dokonał nieobecny w tym roku Czarek Adamowicz.
@@@
Sędzią głównym czuwającym nad sprawnym przebiegiem Turnieju była Karolina Zamiela, na co dzień trener w Szkole Tenisa Wojciecha Baduchowskiego, a nagrody wręczał przewodniczący rady miasta Garwolin Marek Jonczak nie szczędząc słów uznania i gratulacji zawodnikom i organizatorom. Partnerem współfinansującym zakup nagród dla uczestników Mistrzostw był Urząd Miasta Garwolin.
- Przez dwa kolejne weekendy byłem świadkiem tenisowych zmagań na wysokim sportowym poziomie, gdzie ze względu na formułę turnieju (open) często dochodziło do rywalizacji pokoleń. Najbardziej cieszy fakt, że prawie wszystkie spotkania były bardzo wyrównane, i jest to równanie w górę świadczące o postępach jakie czynią lokalni tenisiści. Gratuluję wszystkim, a w szczególności Darkowi, który osiągnął kolejne dwa finały prestiżowych turniejów. W sezonie letnim był w finałach Tenisowego Challenge i Wojtek Cup, ale niestety żadnego nie udało mu się wygrać. Tym razem nie wypuścił szansy z rąk i na stałe wpisał się na elitarną listę zwycięzców tego turnieju – mówi Wojciech Baduchowski.
- Przygodę z tenisem rozpocząłem parę lat temu i od razu stałem się pasjonatem tej pięknej dyscypliny sportu - kształtuje charakter, uczy konsekwencji i samodzielności, zmusza do ciągłej pracy nad sobą, uczy pokonywania słabości i pokory. Życzyłbym sobie, aby do uprawiania tej dyscypliny sportu garnęło się jak najwięcej młodzieży i dorosłych - powiedział bezpośrednio po turnieju dwukrotny Halowy Mistrz Garwolina 2018 Dariusz Migas.
reklama
Komentarze (0)