VI kolejka GLH
Karino – FC Ursus 14:3 (6:0)
Karino może żałować straconych punktów z Wisłą i Zellerem. Ta drużyna rozkręca się z meczu na mecz i jest rewelacją tegorocznych rozgrywek. Mecz z Ursusem to tylko potwierdził. Karino przeważało przez całe spotkanie i zasłużenie wygrało ten mecz. Spotkanie zakończyło się wynikiem 14:3, a aż 8 bramek dla Karino zdobył Damian Matysiak.
Show Team – Sexplosion 6:4 (1:1)
Drużyny te walczą o jak najwyższe miejsce w środku tabeli GLH. Spotkanie było bardzo wyrównane i emocjonujące do ostatnich sekund. Obie ekipy grały ostro, co skutkowało karami i kartkami. Show Team był skuteczniejszy i na kilkanaście sekund przed końcem ustalił wynik spotkania na 6:4.
@@@
Zeller Plastik Garwolin – Weekend Łaskarzew 5:5 (3:2)
Spotkanie zapowiadało się najciekawiej ze wszystkich w tej kolejce. Zeller nie przegrał od dwóch lat w lidze GLH. Tym razem rywal z Łaskarzewa postawił bardzo ciężkie warunki. Mecz lepiej zaczął Zeller, który prowadził już 3:0. Weekend dogonił jednak rywala i do ostatnich sekund toczyła się walka o zwycięstwo. Drużyny jednak podzieliły się punktami pozostawiając po sobie dobre wrażenie.
Wisła Podwierzbie – Snajper Sośninka 8:2 (3:1)
Wiślacy pewnie mkną po tytuł mistrzowski, choć ten rozstrzygnie się w bezpośrednim pojedynku z Zellerem. Drużyna z Podwierzbia lepiej weszła w mecz, a osłabiony brakiem Grzegorza Koryckiego i Dariusza Zająca Snajper głównie się bronił. Jedynie Piotr Brzostowski próbował brać grę na siebie, ale było to za mało na świetnie dysponowaną Wisłę. Albert Siembora umocnił się na pozycji lidera strzelców, a Wisła Podwierzbie awansowała na pozycje lidera rozgrywek!
Komentarze (0)