Właśnie z tym zespołem z województwa lubelskiego podopieczni Marcina Makulca walczyli w ostatniej kolejce w poprzednim roku. Wygrali 8:7.
- Pojechaliśmy na mecz w pięcioosobowym składzie. Gospodarze nas zlekceważyli. Wiedzieliśmy o tym, dało się to wyczuć, więc przełożyliśmy to na swoją stronę, motywując siebie nawzajem jeszcze bardziej i zasłużenie wygraliśmy - mówi Kacper Zalewski.
@@@
Gracz Zdrowia podsumowuje pierwszą część rozgrywek.
- Przed sezonem wiedzieliśmy, że będzie dużo trudniej o dobre wyniki niż w poprzednim roku, stąd kilka wzmocnień zawodnikami doświadczonymi. Niestety, już w pierwszych meczach m.in.: Sebastian Papiernik, Filip Gac, czy ostatnio Michał Zalewski doznali kontuzji, więc nie mogliśmy na nich liczyć, pomijając pierwszy mecz z Elite Team Ząbki, gdzie tak naprawdę to były nasze pierwsze chwile na hali w tym sezonie. Myślę, że z każdą drużyną graliśmy jak równy z równym, a nawet śmiało mogę powiedzieć, że byliśmy zespołem lepszym. Przy odrobinie szczęścia bądź doświadczenia, którego na pewno nam zabrakło w końcówkach meczów, mogliśmy zdobyć tych punktów więcej i być w czubie tabeli. Na szczęście różnice punktowe nie są duże. Przed nami jeszcze cała runda i myślę, że wyciągniemy wnioski i pokażemy się jeszcze z lepszej strony. Wierzę, że uda się uzbierać jeszcze sporo tych punktów uzbierać i walczyć o jak najwyższe miejsce, bo tak, jak powiedziałem, jesteśmy w stanie w tej lidze wygrać z każdym. Z pewnością będziemy mądrzejsi niż w poprzedniej rundzie - dodaje 22-latek.
Co ciekawe, Zdrowie to fenomen. Zawodnicy nie spotykają się na regularnych treningach.
- Kiedyś tak było i też jest teraz. Każdy z nas jest osobą regularnie trenującą na trawie, więc fizycznie czy indywidualnie wyglądamy bardzo dobrze. Nie mogę tego powiedzieć o taktyce i schematach. To podstawa futsalu. Nadrabiamy tym, że gramy ze sobą od kilku lat, więc wykształciliśmy pewne automatyzmy - mówi autor 12 goli w tym sezonie.
Zalewski przyznaje, że drużyna nie ma postawionego celu.
- Tak, jak powiedziałem wcześniej. Jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Co z tego będzie? Czas pokaże. Nie mamy żadnego celu, a tym bardziej żadnej presji, ale fajnie byłoby namieszać w czołówce. Stać nas na to - mówi.
Czy zawodnicy Zdrowia otrzymują wynagrodzenie?
- A skąd. Chodzi głównie o to, żeby spotkać się ze znajomymi, zagrać mecz. Występujemy ze sobą od lat. Jest rywalizacja, ale nikt nam nic nie zarzuca. Nie ma presji, ale dla wielu młodych zawodników gra w Zdrowiu to możliwość pokazania swoich umiejętności - kończy.
TABELA II LIGI
KIA Łowicz|6|15|28:14
UMKS Zgierz|6|12|47:27
Elite Team Ząbki|6|12|39:23
AZS AWF Warszawa|6|10|33:29
Zdrowie Garwolin|6|10|39:38
Mazur Karczew|6|3|18:36
Jurand Barciany|6|0|11:48
NASTĘPNE KOLEJKI
(21.01., godz. 17:00): Zdrowie - UMKS Zgierz, Elite Team - KIA Łowicz, Jurand - Mazur, AZS AWF - pauza.
(27/28.01): KIA Łowicz - Jurand, UMKS Zgierz - Elite Team, Mazur - AZS AWF, Zdrowie - pauza.
DOTYCHCZASOWE MECZE ZDROWIA
UMKS Zgierz - Zdrowie 7:8
Bramki: Kacper Zalewski x4, Szymon Kaczyński x2, Dawid Domarecki, Kacper Kowalczyk.
Zdrowie - Elite Team 6:9
Bramki: Sebastian Papiernik x2, Jakub Wągrodzki x2, Kacper Zalewski, Dawid Domarecki.
Jurand - Zdrowie 5:8
Bramki: Kacper Zalewski x3, Michał Zalewski, Wojciech Jonczak, Dominik Pusek, Damian Matysiak, Kacper Kowalczyk.
Zdrowie - AZS AWF 7:7
Bramki: Kacper Zalewski x3, Przemysław Alot x2, Dawid Domarecki, Filip Wojtaś.
Mazur - Zdrowie 5:6
Bramki: Dawid Domarecki x2, Filip Wojtaś, Paweł Pyra, Marcin Makulec, Szymon Kaczyński.
Zdrowie - KIA Łowicz 4:5
Bramki: Kacper Zalewski, Przemysław Alot, Dawid Domarecki, br. samobójcza.
Komentarze (0)