Piłkarskie porzekadło mówi, że drużynę buduje się od obrony. Tej możliwości nie miał niestety szkoleniowiec Promnika w starciu z STF Champion Warszawa. W wyniku nieobecności zawodników naturalnie występujących na tej pozycji musieli zastąpić ich gracze z pola.
Boli ilość straconych bramek, które niestety były wynikiem braku braku bramkarza na meczu. Z konieczności w bramce musieli stać zawodnicy z pola. Z gry zaprezentowaliśmy się solidnie na tle dobrze przygotowanej, technicznej drużyny. Duży szacunek dla chlopakow, którzy ciężko trenują i odczuwali zmęczenie na tym etapie przygotowań w trakcie meczu. - powiedział po spotkaniu trener Promnika Damian Paśnicki.
STF Champion - Promnik Gończyce 9:2
Sklad: Paprota, Jończyk, Jaworski, Czyzewski, Kosmala, K. Szewczyk, R. Szewczyk, Galbarczyk, Ochnio, Kiliszek , Cieślak, Kasperczyk, Gromul, Krzyśpiak
Bramki dla Promnika: Jaworski i Kasperczyk
Teraz drużyna z Gończyc powróci do treningów, by już w piątek zmierzyć się przed własną publcznością z Orłem Parysów, aktualnie dziewiątą drużyną klasy Expressdruk klasy "A" grupy drugiej. Początek meczu w Gończycach 16.02 od godz. 19:30.
@@@
Komentarze (0)