Zgodnie z przewidywaniami Wilga zaczęła mecz agresywnie, szybko wypracowując sobie przewagę na boisku. Jednak to goście po niegroźnie zapowiadającej się akcji w 6 minucie zdobywają pierwszego gola i obejmują prowadzenie. Po strzale zawodnika Laury z około 30m piłka najpierw trafiła w poprzeczkę naszej bramki, jednak szybko znalazł się na miejscu kolejny napastnik gości i z kilku metrów umieścił głową piłkę w bramce Wilgi. Utrata bramki w żaden sposób nie zdeprymowała zawodników naszej drużyny. Już minutę później Grzegorz Akala znalazł się w dogodnej sytuacji do wyrównania jednak nie udało mu się oddać czystego strzału. Wilga znów objęła panowanie na boisku, jednak nie była w stanie dostać się w pole karne przeciwnika. Gospodarze zaczęli szukać sposobu na zdobycie wyrównującej bramki w strzałach z dystansu, niestety większość z nich była niecelna lub zbyt lekka by zaskoczyć bramkarza gości. Drużyna Laury skoncentrowała się na grze z kontry. Niektóre z ich szybkich akcji były na prawdę groźne. W 19 minucie Kamil Zawadka oddał potężny strzał z dystansu, piłka o centymetry minęła poprzeczkę gości. Kilka minut później Grzegorz Akala otrzymał celne dośrodkowanie na pole karne, niestety nie udało mu się opanować piłki. W 26 minucie sędzia podyktował dla Wilgi rzut wolny z linii pola karnego gości. I tu potężnym strzałem po ziemi wykazał się Łukasz Korgul. Piłka pomiędzy nogami obrońców wpadła do bramki gości. 5 minut później niewiele brakowało by po strzale Łukasza Grążki i błędzie bramkarza Laury Wilga wyszła na prowadzenie. Pod ciągłą presją naszej drużyny zawodnicy gości zaczęli popełniać błędy. Jeden z nich w 39 minucie zakończył się samobójczą bramką. Po dośrodkowaniu piłki przez zawodnika Wilgi, piłkarz Laury pięknym strzałem głową umieścił piłkę we własnej bramce, co spotkało się z dużym entuzjazmem na trybunach. W ostatnich minutach pierwszej połowy ładnym strzałem z dystansu popisał się jeszcze kapitan Wilgi Karol Zawadka. Piłka o centymetry minęła poprzeczkę gości. Pierwsza część spotkania zakończyła się prowadzeniem Wilgi 2:1. W przerwie meczu minutą ciszy został uczczony zmarły w ostatnich dniach Zdzisław Rudka – wieloletni piłkarz i działacz klubu. W 4 minucie drugiej połowy spotkania sędzia podyktował rzut wolny dla Wilgi z podobnej odległości, po której padła bramka wyrównująca. Jednak tym razem nasza drużyna źle rozegrała ten stały fragment gry. 3 minuty później w dogodnej sytuacji znaleźli się goście. Jednak wspaniałą interwencją popisał się bramkarz Wilgi Tomasz Błażejak, który obronił trudny strzał z rzutu wolnego. Minutę później Paradną przewrotką popisał się w polu karnym gości Kamil Zawadka. Jednak strzał był zbyt lekki i bramkarz Laury bez problemów złapał piłkę. W 11 minucie drugiej połowy goście znów przeprowadzili skuteczną kontrę i po mocnym strzale z prawego skrzydła zdobyli wyrównującego gola. W odwecie Wilga przeprowadza kilka groźnych ataków na bramkę Laury, niestety strzały napastników trafiały w poprzeczkę bramki gości. W 19 minucie sędzia pokazał żółty kartonik zawodnikowi Laury. 4 minuty później arbiter dyktuje kolejny rzut wolny dla Wilgi. Kamil Nowek precyzyjnie dośrodkowuje w pole karne a Łukasz Korgul umieszcza piłkę w siatce gości, zdobywając swojego drugiego gola w tym spotkaniu i czwartego w sezonie. Wilga obejmuje prowadzenie 3:2. Od tego momentu gra zdecydowanie się zaostrzyła. Emocje udzieliły się również kibicom obu drużyn. W 27 minucie za wymianę zdań z kibicami Laury Kamil Zawadka zostaje ukarany przez sędziego żółtą kartką. W końcówce meczu goście zostają zepchnięci do defensywy. Minutę przed końcem spotkania Cezary Jóźwicki popisuje się akcją meczu. Po przepięknym rajdzie przez pół boiska pięknym zwodem omija bramkarza gości i zdobywa 4 bramkę dla Wilgi. Chwilę później nasz drużyna miała jeszcze jedną dogodną sytuację do podwyższenia prowadzenia, jednak jej nie wykorzystała. Po ciężkim ale ciekawym spotkaniu Wilga wygrała 4:2 z Laurą Chylice zachowując miano nie pokonanej na własnym boisku. Dzisiejsze spotkanie miało wyjątkową oprawę przygotowaną przez wciąż rozrastający się klub kibica Wilgi Garwolin. W ruch poszły serpentyny, race, konfetti i balony. Liczne wsparcie na trybunach miała również drużyna gości co jeszcze bardzie podgrzewało atmosferę i motywowało do mocniejszego dopingu. Dzięki dzisiejszej wygranej i potknięciu drużyny UKS Łady Wilga przesunęła się na druga pozycję w tabeli i traci 4 punkty do lidera. Za tydzień naszych piłkarzy czeka wyjazdowe spotkanie z KS Łomianki, życzymy powodzenia.
Komentarze (0)