Od pierwszych minut piłkarze Wilgi mieli zdecydowaną przewagę na boisku. Pierwsza bramka dla naszej drużyny padła już w 4 minucie, a jej zdobywca był Marcin Szwed. Kilka minut później gospodarze mieli kolejną dogodna sytuację do powiększenia prowadzenia po pięknym strzale z dystansu. Co nie udało się w 11 minucie chwilę później stało się faktem za sprawą Piotra Zalewskiego. Po składnej akcji Wilgi gościom udało się wybić piłkę z pola karnego. Jednak na ich nieszczęście piłka trafiła pod nogi naszego zawodnika, który strzałem z około 30 metrów pokonał bramkarza przeciwników. W 25 minucie brutalnie sfaulowany został Karol Zawadka. Przy próbie zagrania piłki głową został kopnięty w twarz przez zawodnika drużyny gości, w wyniku czego Wilga grała w osłabieniu przez około 4 minuty. W 27 minucie doskonałą okazje miał Łukasz Grążka. Po precyzyjnym dośrodkowaniu, z odległości kilku metrów oddał strzał prosto w bramkarza. W 33 minucie żółtą kartkę otrzymał Kamil Nowek za próbę wymuszenia rzutu wolnego. Dwie minuty później po pięknej indywidualnej akcji lewą stroną boiska drugiego swojego gola w dzisiejszym meczu a trzeciego dla Wilgi zdobył Piotr Zalewski. W 40 minucie niesamowitą prędkością wykazał się Kamil Nowek, który doszedł do daleko wypuszczonej piłki i pięknie dośrodkował w pole karne przeciwnika, niestety nikt nie zdołał zamknąć akcji i umieścić piłki w bramce gości. Pod koniec pierwszej części spotkania doskonałe sytuacje do podwyższenia wyniku mieli jeszcze Kamil Nowek i Łukasz Grążka, jednak zabrakło im trochę szczęścia i zimnej krwi. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Wilgi 3:0. Na drugą połowę goście wyszli zmotywowani i ostro ruszyli do odrabiania strat. Już w 5 minucie udało im się umieścić piłkę w bramce Wilgi. Na szczęście gol padł po spalonym i sędzia nie uznał bramki. Minutę później gospodarze odpowiedzieli składną akcją jednak nie zakończoną sukcesem. W 13 minucie drugiej połowy pięknym strzałem wykazał się Cezary Jóźwicki, piłka o centymetry minęła słupek bramki gości. 3 minuty później Kamilowi Zawadce zabrakło centymetrów by przejąć prostopadłe podanie w pole karne i znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Z każdą minutą przewaga piłkarzy Wilgi stawała się coraz wyraźniejsza. W drugiej części meczu doskonałą grą wykazywał się Łukasz Grążka, który wielokrotnie zagrażał bramce gości po indywidualnych strzałach i po precyzyjnych podaniach do swoich partnerów z drużyny. W 40 minucie gościom udało się przeprowadzić szybką kontrę i pokonać bramkarza Wilgi. Jednak i tym razem gol padł po spalonym i nie został uznany. To podrażniło tylko naszych zawodników. Odpowiedź była natychmiastowa. Po pięknej akcji Kamil Zawadka popisał się pięknym lobem i ponad bramkarzem gości umieścił piłkę w bramce przeciwnika ustalając rezultat na 4:0. W końcówce spotkania drużyna Rysia Laski była całkowicie bezradna. Na ich szczęście sędzia zakończył spotkanie w regulaminowym czasie, bo kolejne gole dla Wilgi były kwestią minut. Na dzisiejszym spotkaniu nie zabrakło również klubu wciąż rosnącego kibica. Doping staje się coraz głośniejszy i lepiej zorganizowany. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Wilga awansowała na 3 pozycje w tabeli, a dzięki połknięciu Skry Obory jej strata do lidera zmalała do 4 punktów. Za tydzień naszych zawodników czeka wyjazdowe spotkanie z ostatnią drużyną tabeli CWKS Legia, a potem 3 najtrudniejsze spotkania rundy jesiennej z czołówką tabeli.
Komentarze (0)