Ten wynik stawia nas w dość niewygodnej sytuacji przed kolejnymi meczami, które będą rozgrywane w Kozienicach. O porażce naszej drużyny zadecydował 3 set, który podciął naszym siatkarzom skrzydła. Już początek pierwszego seta pokazał, że dziś drużyna z Kozienic jest mocno zmotywowana i będzie twardym przeciwnikiem. Goście szybko uzyskali 3 punktowe prowadzenie, które z biegiem meczu udało im się powiększyć nawet do 5 punktów. Od stanu 10:15 nasi siatkarze jednak zaczęli stopniowo odrabiać straty. Wilga doszła drużynę KKS Kozienice przy stanie 20:20. Końcówka seta to już popis gry naszych siatkarzy. Po 4 pod rząd zdobytych punktach Wilga wygrała pierwszą partię 25:22. Pierwsza połowa drugiego seta była wyjątkowo wyrównana. Gra toczyła się punkt za punkt, aż do stanu 15:15. W tym momencie drużyna gości przeprowadziła kilka udanych zagrań i odskoczyła Wildze na 3 punkty. Niestety tych strat już nie udało się odrobić i KKS Kozienice wygrały drugiego seta 25:21. Trzecia partia zaczęła się wręcz w wymarzony sposób. Wilga odskoczyła drużynie gości na 4 punkty. Przewaga ta utrzymywała się do stanu 9:5. W tym momencie zaczęła się zwycięska seria drużyny z Kozienic. Goście w niewiarygodny sposób bronili ataki Wilgi. Ten ogrom szczęśliwych zagrań tak zdeprymował zawodników Wilgi, że zaczęli popełniać niewymuszone błędy. W efekcie ze stanu 9:5 dla Wilgi zrobiło się 10:15, a następnie 11:18 dla Kozienic. Tych strat już nie udało się odrobić mimo porywającego dopingu kibiców. Ten set goście wygrali bardziej w głowach niż na boisku. Trzecia partia zakończyła się wynikiem 25:19 dla KKS Kozienice. Przed czwartą partią najważniejszym celem dla Wilgi było przełamanie się psychiczne. Początek seta pokazał, że nasi siatkarze stanęli na nogi. Najpierw po efektownym bloku, a następnie asowym serwisie Wilga wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Potem gra toczyła się punkt za punkt aż do stanu 18:16. W tym momencie drużyna z Kozienic zdobyła 3 punkty z rzędu i wyszła na prowadzenie. Jednak Wilga nie odpuszczała i gra była bardzo wyrównana. Przy wyniku 23:23 wyglądało na to, że czwarta partia zakończy się na przewagi. Niestety dzięki szczęśliwej zagrywce (piłka zahaczyła o siatkę i zmyliła zawodników przygotowanych do jej odbioru) Kozienice zdobyły kolejny punkt. Rozbici tą sytuacją zawodnicy Wilgi przeprowadzili nieudany atak i Kozienice wygrały czwartego seta 25:23 i cały mecz 3:1. Mimo, że dzisiejszy mecz miał wielką konkurencje w postaci skoków Adama Małysza kibice nie zawiedli. Doping jak zwykle był bardzo porywający, jednak nie był w stanie odwrócić losów dzisiejszego spotkania. Podobnie jak w dniu wczorajszym widowisko uatrakcyjniły występy cheerliderek. Miejmy nadzieję, że Wilga udowodni w Kozienicach, która z drużyn jest lepsza. Życzymy powodzenia.
Komentarze (0)