Raszyn odczarował stadion Wilgi

Podczas niedzielnego spotkania kibice zobaczyli dwa zupełnie różne oblicza Wilgi: zespół z pierwszej połowy ambitny i pełen woli walki wygrywający 2:0 oraz drużynę z drugiej połowy - zrezygnowaną i bezradną, popełniająca mnóstwo błędów, przegrywającą 0:5.

 

Pierwsza połowa rozpoczęła się od groźnej akcji naszego zespołu, niestety niewykończonej celnym strzałem. W 7 minucie groźną sytuację pod bramką Wilgi stworzyli goście po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. 3 minuty później ponownie zespół KS Raszyn miał szanse na objęcie prowadzenia, piłka po przelobowaniu naszego bramkarza o centymetry minęła słupek bramki. W kolejnej minucie znów goście oddali celny strzał na bramkę Wilgi. Piłka została wybita z linii bramkowej przez obrońcę. Jednak nasz zespół nie pozostawał dłużny. W 16 minucie po składnej akcji, strzał naszego napastnika został nieprzepisowo zablokowany ręką przez jednego z obrońców Raszyna. Sytuacja miała miejsce na polu karnym, dlatego sędzia zmuszony był podyktować rzut karny dla naszego zespołu. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kamil Zawadka, strzelając swoją 7 bramkę w sezonie. Wilga tym samym objęła prowadzenie 1:0. Nasz zespół z minuty na minutę zyskiwał coraz większa przewagę na boisku. Na efekt coraz lepszej gry Wilgi doczekaliśmy się w 35 minucie, gdy Piotr Baranowski zdobył drugiego gola dla naszego zespołu. 3 minuty później drużyna z Raszyna przeprowadziła szybką kontrę, która na nasze szczęście nie została wykończona celnym strzałem. W końcówce pierwszej połowy za faul na zawodniku gości żółtą kartkę otrzymał Łukasz Korgul. Pod koniec pierwszej połowy Wilga miała jeszcze kilka dogodnych okazji do podwyższenia wyniku. Mimo to pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 2:0 dla naszego zespołu.

 

Druga część spotkania rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości. Już w 47 minucie niewiele brakowało, aby napastnikowi Raszyna udało się przelobować naszego bramkarza. Niestety 2 minuty później drużynie Raszyna udało się umieścić piłkę w bramce Wilgi. Jak się za chwilę okazało był to dopiero początek gehenny naszego zespołu. W 53 minucie po serii błędów obrońców Wilgi goście doprowadzili do wyrównania. W tej sytuacji nasz bramkarz był bezradny zostając sam na sam z 2 zawodnikami Raszyna. 5 minut później goście ponownie oszukali naszą obronę i wyszli na prowadzenie 3:2. Ta bramka dobiła nasz i tak nie najlepiej grający w drugiej połowie zespół. Zawodnicy przestali wierzyć w wygraną w tym meczu. Nieliczne próby przeprowadzenia akcji nie kończyły się celnymi strzałami na bramkę gości. Piłkarze Raszyna widząc bezradność naszych zawodników, coraz intensywniej atakowali naszą bramkę Gra zdecydowanie się zaostrzyła, 2 zawodników gości otrzymało żółte kartki. W 81 minucie po jednej z akcji goście zdobyli czwartą bramkę. Po tym golu część kibiców opuściła trybuny zawiedzona postawą naszego zespołu. Na 2 minuty przed końcem goście po raz piąty umieścili piłkę w naszej bramce.