- W naszym klubie nie dzieje się najlepiej, także każdy taki punkcik, a właściwie trzy, jest dla nas oddechem i trochę odwróceniem uwagi od spraw, które tutaj się dzieją. Myślę, że opinia publiczna powinna o tym wiedzieć. Sprawdziłem sobie nawet, że jestem tu 29 miesięcy i nigdy nie otrzymałem - pozostali koledzy zresztą też - wypłaty w terminie. Teraz klub stara się właściwie doprowadzić do tego, żebyśmy nie mogli złożyć pism, wzywających ich do zapłaty. Wiadomo, że to dalej mogłoby grozić rozwiązaniem kontraktu - powiedział wtedy dla serwisu PodkarpacieLIVE Górski po starciu z Wisłą Puławy w ramach siedemnastej serii gier Betclic II-Ligi.
Oczywiście w klubie zdecydowanie odcięto się od słów pochodzącego z powiatu garwolińskiego napastnika.
- W związku z wywiadem udzielonym przez zawodnika Macieja Górskiego po meczu 17. kolejki Betclic II-Ligi pomiędzy Resovią a Wisłą Puławy dla portalu PodkarpacieLIVE, klub CWKS Resovia Rzeszów S.A. stanowczo dementuje treści, jakie zostały w nim zawarte. Jednocześnie prosimy pozostałe media o nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji uderzających w dobre imię naszego klubu - zakomunikował klub poprzez swoje kanały informacyjne.
Tym samym jasne stało się, że drogi Resovii i Górskiego zwyczajnie muszą się rozejść. Ten pochodzący z Puznówki gracz swoje pierwsze kroki stawiał w Hutniku Huta Czechy, a po krótkiej przerwie przeniósł się do Mazowsza Miętne, gdzie został wychwycony przez Agrykolę Warszawa. Tam w jednym roczniku spotkał m.in. Wojciecha Szczęsnego.
W swojej przygodzie zwiedził przeróżne zakątki naszego kraju. Reprezentował m.in. Legię Warszawa, Arkę Gdynia, Jagielonię Białystok czy Koronę Kielce. Jako prawdziwy krajowy obieżyświat w ostatnich latach zakotwiczył na ponad dwa lata najpierw w Pogoni Siedlce, a potem w wymienionej już Resovii.
Teraz przed Górskim kolejne wyzwanie. Ma pomóc Podbeskidziu Bielsko-Biała poprawić sytuację w ligowej tabeli. Aktualnie "Górale" zajmują dziesiątą lokatę z dorobkiem 23 punktów.
Komentarze (0)