Promnik Gończyce bez dwóch zdań nie przespał przerwy zimowej. Klub powstały w 2017 roku, podczas przygotowań do wiosny mierzył się często z rywalami z wyższych klas rozgrywkowych i niejednokrotnie wychodził z tych starć zwycięsko. W ostatni weekend po raz pierwszy w nieco odświeżonym zestawieniu mieli okazję zagrać o punkty.
Przełomowy moment meczu nastąpił po indywidualnej akcji Eryka Kisiela. Zawodnik, który imponował formą w grach kontrolnych, posłał świetną piłkę do Przemysława Galbarczyka, a ten atomowym uderzeniem otworzył wynik spotkania. Do przerwy nie brakowało stuprocentowych okazji dla obydwu ekip, ale ostatecznie obie ekipy do szatni zeszły przy jednobramkowym prowadzeniu przyjezdnych.
W drugą część lepiej weszli miejscowi, którzy po rzucie karnym doprowadzili do wyrównania. To nie podcięło zespołowi z Gończyc, który mocno dążył do wywiezienia z Jatryporów kompletu punktów. Udało się to po jedenastce, którą na gola pewnym strzałem zamienił Bartosz Jackiewicz.
Teraz przed Promnikiem, wydawać by się mogło, wymarzone spotkanie na podtrzymanie dobrego początku. Do Gończyc przyjedzie czerwona latarnia ligi Kolektyw Oleśnica.
Tajfun Jatrypory - Promnik Gończyce 1:2 (0:1)
Bramki dla Promnika: Przemysław Galbarczyk, Bartosz Zackiewicz (rzut karny)
Skład Promnika: Michał Goliszewski, Paweł Michalik, Bartosz Zackiewicz, JakubJończyk, Eryk Radziej, Antoni Gromuł, Dominik Kiliszek (Bartosz Cieślak), Mateusz Kiliszek (Ignacy Rusak), Przemysław Galbarczyk (Łukasz Paprota), Dawid Kasperczyk (Krystian Sekuła), Eryk Kisiel
reklama
Komentarze (0)