reklama

Bombardowanie Garwolina. 8 września 1939 roku we wspomnieniach Antoniego Garwolińskiego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: ok | Zdjęcie: garwolin.org

Bombardowanie Garwolina. 8 września 1939 roku we wspomnieniach Antoniego Garwolińskiego - Zdjęcie główne

Bombardowanie Garwolina | foto garwolin.org

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Garwolina"Nadszedł pamiętny dzień 8 września 1939 roku, święto Matki Boskiej Siewnej. W godzinach popołudniowych ludzie zebrali się w kościele na nieszporach. W tym czasie, od południa nadleciały nad koszary niemieckie samoloty i zrzuciły bomby. Celem bombardowania był niewielki budynek będący na obrzeżu koszar. (...) Po zrzuceniu bomby w koszarach, samoloty skierowały swój lot na Miasto. Tuż za rzeką, przy ulicy Krzywej, spadła druga bomba, niszcząc dom państwa Kozłowskich. Od tej bomby zginęli Jan Piesiewicz oraz jego siostra Rękawkowa. Trzecia bomba spadła w pobliżu domów przy ul. Senatorskiej. Zniszczone zostały domy Szczepana Mikulskiego, Kacpra Rękawka, Kozickich oraz od pożaru po bombardowaniu spaliła się cała zabudowa mieszkalna przy ul. Senatorskiej i ul. Nadwodnej. Od trzeciej bomby zginęli Kacper Rękawek i pięcioletnie dziecko, mój rówieśnik, Janusz Kozicki. Pechową można nazwać śmierć Kacpra Rękawka. Kiedy spadła pierwsza bomba na koszary pan Kacper był w kościele na nieszporach. Ludzie będący w kościele, słysząc wybuch bomby zaczęli wychodzić na zewnątrz. Pan Kacper szybko biegł do domu. Kiedy dobiegł, spadła bomba, od wybuchu której zginął." - to fragment wspomnień Antoniego Garwolińskiego, który miał wtedy pięć lat.
reklama

8 września 1939 roku to jedna z najtragiczniejszych dat w historii Garwolina. Na miasto spadły niemieckie bomby niszcząc w 90 proc. centrum. Od bomb zginęło kilkadziesiąt osób: mieszkańców miasta, uciekinierów i żołnierzy. W czasie pożaru miasta spowodowanego bombardowaniem spaliło się wiele budynków mieszkalnych. Ogień objął również kościół parafialny: spalił się dach, trzy wieże, zegar, organy, w czasie pożaru stopiły się i spaliły trzy dzwony. 

Prezentujemy opis tamtych wydarzeń autorstwa Antoniego Garwolińskiego, który miał wtedy zaledwie pięć lat.Opis pochodzi z publikacji pt. "Wspomnienia",która ukazał się w 2017 r.

 

reklama

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo