- Nauczyciele to są ludzie z pasją, z ogromna wiedzą, z empatią, z oddaniem swojego zawodu, którzy cały czas podnoszą swoje kompetencje, swoje umiejętności, którzy też potrafią stawiać czoła wyzwaniom. Takim wyzwaniem było chociażby zdalne nauczanie, które zupełnie przecież niespodziewanie pojawiło się, kiedy nastąpiła epidemia koronawirusa i trzeba było przejść na zdalny tryb - mówiła 13 października 2021r. podczas miejskiego Dnia Edukacji Narodowej w Garwolinie senator Maria Koc.
- W szkole, gdzie najważniejszy jest kontakt bezpośredni, taki kontakt twarzą w twarz, mistrz – uczeń, zdalne nauczanie to jest bardzo duże wyzwanie (…) Chciałabym państwu też życzyć, by już takie sytuacje z ubiegłego roku, kiedy epidemia znowu się pojawiała, kolejne fale i trzeba było lockdown przedłużyć – takich sytuacji nie było. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób się zaszczepi, że po prostu nie trzeba będzie już zamykać szkół, zamykać zakładów pracy. Niestety, ale kiedy przybywa chorujących to wtedy nie ma innej alternatywy, ale życzę aby już en tryb zdalny więcej nie powrócił i żebyście mogli normalnie pracować - dodała senator.
Zdalne nauczanie i tak będzie
Co nam mówią politycy, a jaka jest rzeczywistość i co jest planowane? Po pierwsze nie wszystkie szkoły przechodziły na zdalne nauczanie. W żydowskiej elitarnej placówce - Zespole Szkół Lauder – Morasha, w której uczyły się dzieci premiera Morawieckiego, np. w styczniu i lutym 2021r. zajęcia dla klas młodszych odbywały się normalnie, a starsze klasy jeździły na wycieczki. W tym czasie w całej Polsce dzieci były odcięte od edukacji stacjonarnej.


Tak było również w innych szkołach prywatnych… Zawieszenia zajęć stacjonarnych uniknęła katolicka szkoła w Tarnowie, a katolicka szkoła w Radości dla dzieci z klas I-III, w roku szkolnym 2020/2021 była zamknięta przez tydzień. W bieżącym roku szkolnym, po konsultacji z prawnikami, placówka nie zamierza zamykać swoich drzwi także dla starszych uczniów. Pojawiają się informacje, że również szkoły publiczne były otwierane w czasie lockdownu i mają być otwarte tej zimy.
Po drugie zdalna szkoła to jeden z celów OECD i Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) zrzeszającego liderów państw z całego świata. I tylko ktoś niebywale naiwny myśli, że rząd nie będzie podejmował prób zamykania szkół. Zresztą już to robi np. pod pretekstem kryzysu w pasie granicznym. Na dzień 15 grudnia, 83 szkoły w Polsce pracują w trybie zdalnym a aż 877 w trybie mieszanym (źródło FB MEN).
W kwietniu (!!!) 2020r., kiedy jeszcze mało kto wiedział z jakim wirusem mamy do czynienia i jak to się wszystko dalej rozwinie, na stronie WEF pojawił się artykuł: ‘’Homeschooling during the coronavirus pandemic could change education forever, says the OECD”.
Cytat:” OECD przygląda się, jak technologia zastępuje nauczanie twarzą w twarz . „Szczególnie inspirujące jest obserwowanie pojawiających się zupełnie nowych sposobów pracy, które wykraczają poza tylko zastąpienie fizycznych szkół cyfrowymi rozwiązaniami” – mówi Tracey Burns z Dyrekcji OECD ds. Edukacji i Umiejętności i tym samym przyznaje, że to jest swego rodzaju eksperyment.
@@@
„Mówi, że jest za wcześnie, by mówić, że szkoły tradycyjne zostaną w najbliższym czasie zastąpione e-learningiem. Ale Andreas Schleicher, Dyrektor ds. Edukacji i Umiejętności w OECD, widzi w kryzysie okazję do przemyślenia sposobu, w jaki organizujemy edukację .” - czytamy na stronie WEF.

WEF wieszczy też zmianę systemu pracy i zmianę przeznaczenia biurowców, na cele inne niż miejsca pracy.
Prawdopodobnie nie uda się na chwilę obecną wprowadzić wyłącznie zdalnego nauczania, ale eksperyment edukacyjny będzie trwał i wiele rozwiązań zostanie. Można się spodziewać prób wprowadzania nauczania hybrydowego na stałe już teraz.
Zresztą w Polsce rząd i samorząd województwa mazowieckiego (ze środków UE) cały czas pchają grube miliony w cyfryzację edukacji. Elity na pewno nie pozwolą, by ich dzieci spędzały całe dnie przed komputerami, bo znają np. takie publikacje jak „Cyfrowa Demencja” Manfreda Spitzera i rozumieją jakie skutki dla młodych organizmów przynosi przebodźcowanie elektroniką.
Przedstawicielką elity jest właśnie Maria Koc. I co Maria Koc myśli o zdalnym nauczaniu? Wróćmy jeszcze raz do cytatu z początku tekstu:
„W szkole, gdzie najważniejszy jest kontakt bezpośredni, taki kontakt twarzą w twarz, mistrz – uczeń, zdalne nauczanie to jest bardzo duże wyzwanie (…) Chciałabym państwu też życzyć, by już takie sytuacje z ubiegłego roku, kiedy epidemia znowu się pojawiała, kolejne fale i trzeba było lockdown przedłużyć – takich sytuacji nie było. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób się zaszczepi, że po prostu nie trzeba będzie już zamykać szkół, zamykać zakładów pracy. Niestety, ale kiedy przybywa chorujących to wtedy nie ma innej alternatywy, ale życzę aby już en tryb zdalny więcej nie powrócił i żebyście mogli normalnie pracować.”
Wzorowo zaszczepione kraje jak Portugalia i wiele innych zmagają się z poważnym kryzysem zdrowotnym. Oczywiście są też kraje, w których sytuacja się poprawiła. Każdy może sprawdzić statystyki zachorowań i zgonów na worldometers.info.
Nie chcą zdalnej edukacji
Przeciwny zdalnej edukacji jest lider Ogólnopolskiego strajku dzieci do szkół Adam Mazurek, który w licznych publikacjach i na spotkaniach informuje jak należy walczyć o stacjonarną szkołę. Opór przeciwko zdalnej edukacji rośnie także w Garwolinie.
reklama
Komentarze (0)