(zdjęcie poglądowe pixabay.com)
W sobotę 4 marca 2023r., około godziny 7.00, w Garwolinie włamywacz wyciął otwór w szybie okna budynku mieszkalnego. Następnie otworzył okno w celu napadu rabunkowego. W domu spało dwoje dzieci – 17-letnia dziewczyna i jej młodszy brat. Dzieci zadzwoniły po pomoc do mamy, która była w pracy a potem opisały jej zdarzenie.
Rodzina złożyła zeznania. Włamywacz został ujęty. Sprawę dalej bada policja i prokuratura.
Rodzina z Garwolina postanowiła przestrzec mieszkańców powiatu przed złodziejami. Poniżej relacja poszkodowanych:
Włamywacz miał przy sobie narzędzia, które posłużyły do włamania i które mógł użyć wobec domowników i zrobić im krzywdę. Po splądrowaniu całego domu i kradzieży, włamywacz wszedł do pokoju chłopca, stał nad łóżkiem i przyglądał mu się. Włamywacz obudził dziecko, ale myślało ono, że to ktoś z domowników i usnęło ponownie. W pokoju było zasłonięte okno i było ciemno. Sprawca odwrócił się, zamknął drzwi od pokoju, następnie udał się do drugiego pokoju nieletniej dziewczyny i zamknął za sobą drzwi. Dziewczyna przebudziła się, otworzyła oczy i zobaczyła stojącą osobę. Zamaskowany sprawca w drastyczny sposób zaatakował dziecko, bestialsko je dusząc, co mogło spowodować śmierć. Przekroczył wszelkie granice używając przemocy wobec bezbronnego dziecka. Uderzał pięściami w głowę i kopał po całym ciele. Był agresywny i nieobliczalny. Zrzucił dziecko gwałtownie na podłogę, bez skrupułów nadal atakując.
@@@
Dziewczynka próbowała się bronić, wzywała pomoc. Gdy obudził się młodszy brat, otworzył drzwi do pokoju siostry. Napastnik wystraszył się, pyrgnął go i uciekł. Udał się w kierunku zaparkowanego z tyłu domu, przy ogrodzeniu samochodu. Sprawca był doskonale przygotowany do ucieczki, ponieważ wcześniej otworzył drzwi wejściowe z klucza, który był w domu. Włamywacz ukradł: biżuterię, pieniądze, sprzęty elektroniczne. Zdeterminowanej dziewczynie z trudem udało się nagrać odjeżdżające auto, co pomogło policji w zatrzymaniu sprawcy.
Policjanci w krótkim czasie zatrzymali bandytę. Funkcjonariusze doprowadzili sprawcę do prokuratury, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Odpowie za kradzież rozbójniczą i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu.
Mężczyzna będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt.
Ze względu na dobro osób pokrzywdzonych, policja w opublikowanym 9 marca artykule nie podała danych, mogących ujawnić tożsamość osób poszkodowanych.
reklama
Komentarze (0)