To było niezapomniane wydarzenie. Mnóstwo ludzi, dobrej zabawy, muzyka na żywo, dobre jedzenie i dużo pozytywnej energii. Wszystko po to, by zebrać, jak najwięcej środków dla Igusi Szymanek z Miastkowa Kościelnego, Gabrysi Belka z Zabruzd, Filipka Piątkowskiego z Woli Starogrodzkiej i Marcelka Włodarczyka z Piotrowic.
Pieniądze w niedziele były zbierane w czasie licytacji na scenie, ale można było też dołożyć swoją cegiełkę, wrzucając do urny, która znajdowała się przy wejściu. - Każdy z Was przyczynił się do tego wyjątkowego dnia. W tej urnie znalazło się wiele pieniędzy, ale jedna wpłata wyjątkowo nas poruszyła. Była tam koperta, a w niej zawrotna suma 22 000 zł — informują organizatorzy. - Chcielibyśmy z całego serca podziękować tym dobrym aniołom, którzy postanowili podzielić się tak znaczącą kwotą. To Wasza dobroć i wielkie serce sprawiają, że ten dzień to prawdziwy festiwal dobrych ludzi. Nie wiemy, co więcej napisać. Jesteśmy ogromnie wzruszeni i wdzięczni - dodali.
Przypomnijmy, podczas licytacji na scenie padł rekord. Wylicytowano łącznie 26 przedmiotów na łączną kwotę 81 700 zł. Najdroższym wylicytowanym przedmiotem był rower elektryczny. Jego nowy właściciel zapłacił 14 800 zł.
Podopiecznych wydarzenia "Spotkajmy się w Miastkowie" można wciąż wesprzeć, wpłacając pieniądze do wirtualnej skarbonki na portalu zrzutka.pl.@@@
Fot. FB/Spotkajmy się w Miastkowie, PQ FOTO
Komentarze (0)