Z GarwolinaGarwolińska policja zatrzymała mężczyznę, który ukradł dwa rowery, a następnie sprzedał je po zaniżonej cenie. Jak się okazało, działał w warunkach recydywy. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału kryminalnego.
reklama
Podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie, informuje, że z jednego z osiedli w Garwolinie od końca czerwca do początku lipca zginęły dwa rowery. - Jednoślady nie były zabezpieczone, dlatego stanowiły łatwy łup dla złodzieja. Pokrzywdzeni oszacowali wartość skradzionego mienia na kwotę prawie 6 tys. zł - podaje.
Funkcjonariuszom dość szybko udało się ustalić, kto może być odpowiedzialny za kradzieże. Był to 28-latek w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Mężczyzna ukrywał się w lokalu znajomego. - Nie spodziewał się wizyty operacyjnych. Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży. Złożył wyjaśnienia, że jednoślady sprzedawał po zaniżonej cenie - przyznaje policjantka i dodaje, że będzie on odpowiadał w warunkach recydywy.
Funkcjonariusze ustali również nowych "właścicieli" rowerów, dotarli do nich i odzyskali skradzione mienie. Trwają dalsze czynności w tej sprawie. - Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Podobna kara grozi osobie, która nabywa lub ukrywa przedmioty pochodzące z kradzieży. Natomiast osoba, która nabywa rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinna i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego np. ze względu na podejrzanie niską cenę, może zostać skazana na karę 2 lat więzienia - wyjaśnia podkom. Małgorzata Pychner.
Jako że 28-latek działał w recydywie, może trafić do więzienia nawet do 7,5 roku.
Komentarze (0)