Do zatrzymania doszło we wtorek, 16 lipca. Podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie, wylicza, że poszukiwany miał na swoim koncie, m.in. kradzieże, oszustko oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. - 30-latek doskonale wiedział, że jest poszukiwany i się ukrywał. Wielokrotnie zmieniał miejsce swojego pobytu. Za mężczyzną zostały wszczęte poszukiwania ogólnokrajowe - przyznaje policjantka.
Garwolińskim kryminalnym udało się ustalić, że poszukiwany aż pięcioma podstawami prawnymi może przebywać w jednym z lokali na terenie gminy Sobolew. - Funkcjonariusze zatrzymali go we wtorek po południu. Mężczyzna podjął jeszcze desperacką próbę uniknięcia zatrzymania i schował się za drzwiami jednego z pomieszczeń - przyznaje podkom. Małgorzata Pychner. Funkcjonariusze dostrzegli jednak 30-latka i go aresztowali. W środę został doprowadzony do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę pozbawienia wolności w łącznym wymiarze ponad 3 lat.
Pomysłowość poszukiwanych już nieraz wprawiła policjantów w duże zadziwienie. Znanych jest wiele przykładów, kiedy to przestępcy do ostatniej chwili próbowali uniknąć zatrzymania, stosując przy tym wiele, najróżniejszych metod. W Sieradzu, na przykład, poszukiwana do odbycia kary 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności, schowała się przed mundurowymi w kanapie. Natomiast w Andrespolu mężczyzna poszukiwany przez sąd próbował przechytrzyć policjantów, podając im dane swojego młodszego brata. 44-latek z Łodzi ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, w jednym z lasków w mieście, miał zbudowany szałas, który przykryty był plandeką. Policjanci znaleźli go na miejscu śpiącego. Był bardzo zaskoczony ich wizytą.
Fot. KPP w Garwolinie.
Komentarze (0)