Czarne punkty wodne to miejsca, w których często dochodzi do utonięć. Wskazują je policja i mazowieckie jednostki Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy są najbliżej akwenów, znają miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do tragicznych zdarzeń nad wodą. Dzięki tej współpracy powstaje wykaz czarnych punktów wodnych na Mazowszu. Mają one informować, że kąpiel w tym miejscu jest niebezpieczna. Co roku lista czarnych punktów jest aktualizowana. W tym roku ich liczba na Mazowszu zmniejszyła się o siedem, a w regionie siedleckim – o jeden. Główne przesłanki do likwidacji czarnego punktu wodnego to brak utonięć i ryzykownych zachowań, między innymi dzięki obecności ratowników.
Janina Ewa Orzełowska, członkini zarządu województwa mazowieckiego, zwraca uwagę na najczęstsze przyczyny utonięć.
– Korzystając z uroków lata i pięknej, słonecznej pogody, często lekceważymy podstawowe zasady bezpieczeństwa. A to właśnie brawura, lekkomyślność czy kąpiele po spożyciu alkoholu są najczęstszą przyczyną dramatów nad wodą. Pamiętajmy, nie warto ryzykować zdrowia i życia dla chwili przyjemności. Wybierajmy bezpieczne, strzeżone kąpieliska.
W tym roku mamy o jeden czarny punkt na mapie naszego powiatu mniej. Zlikwidowany został ten na jeziorze Oblin.
Czarne punkty w powiecie garwolińskim:
- żwirownia, Sławiny (gm. Garwolin)
- rzeka Wisła, Ostrów (gm. Maciejowice)
- zalew, Morskie Oko (gm. Wilga)
- stawy, Godzisz (gm. Sobolew)
Komentarze (0)