Najtrwalszych nie przestraszył deszcz ani wiatr. Dzieci po raz kolejny udowodniły, że nawet kapryśna pogoda nie jest w stanie przeszkodzić im w dobrej zabawie.
W niedzielę na stadionie miejskim w Pilawie zorganizowano zaległy Dzień Dziecka. Plan imprezy był bardzo bogaty. Pracownicy MGOK oraz Biblioteki Publicznej zadbali, aby przybyli nie nudzili się, ani przez chwilkę i to mimo przeciwności atmosferycznych. Mimo że nie udało się przeprowadzić wszystkich zaplanowanych zabaw i atrakcji, przybyli na pewno się nie mogli narzekać na brak zajęć. Było malowanie buziek, warsztaty plastyczne, tatuaże, a także konkurencje sportowe na wesoło. Ponadto były stoiska nadleśnictwa i policji. Na zakończenie dnia dzieci stoczyły bitwę na kolory. - Pogoda zdecydowanie znowu mocno psuła nam imprezę, a najwytrwalsi doświadczyli i deszczu i bardzo mocnego wiatru i zimna i czarnych, szybko przesuwających się chmur i momentami słońca Chyba przez te 4 godziny tylko śniegu zabrakło. Obecni widzieli, że po połamaniu przez wiatr namiotów, byliśmy zmuszeni ograniczyć nasz kącik MGOK Pilawa i Biblioteki. Zadaszenie sceny niemal nam nie pofrunęło razem z balonem Pan Sprężynka, więc również trzeba było go zdemontować. Nie udało się również przeprowadzić wszystkich zaplanowanych zabaw i atrakcji. Mamy jednak nadzieję, że ci, którzy byli, wynieśli choć trochę radości ze spotkania - przyznali organizatorzy.
Fot. MGOK Pilawa@@@
reklama
Komentarze (0)