Uroczystości rozpoczną się Mszą Świętą w intencji Ojczyzny i Ofiar stanu wojennego, która zostanie odprawiona w sobotę, 13 grudnia 2025 roku, o godzinie 8.00 w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. Następnie tradycyjnie pod Kamieniem Piłsudskiego, złożymy kwiaty i zapalimy znicze. Ten symboliczny gest będzie wyrazem pamięci o ludziach, którzy w latach 80. z odwagą przeciwstawili się systemowi komunistycznemu, narażając swoje życie i wolność w imię lepszej przyszłości dla Polski.
– Choć rocznica nie przybiera formy dużych obchodów, jej znaczenie pozostaje niezmienne. To czas, w którym jako mieszkańcy Garwolina i powiatu garwolińskiego możemy wspólnie zatrzymać się na chwilę, wspomnieć bohaterów tamtych dni i uświadomić sobie, jak wysoką cenę wielu Polaków zapłaciło za wolność, z której dziś korzystamy – podkreśla i zaprasza burmistrz Marzena Świeczak.
Kamień Piłsudskiego w Garwolinie to miejsce o wyjątkowej symbolice, upamiętniający pobyt Marszałka Piłsudskiego w 1920 roku w Garwolinie, postawiony w latach 30-tych XX wieku, został ukryty przez mieszkańców przed Niemcami. Odkopano go dopiero w 1981 roku, z inicjatywy działaczy NSZZ Solidarność. W czasie stanu wojennego było to miejsce nieoficjalnych i zakazanych uroczystości patriotycznych. Trzynastego każdego miesiąca przez długi czas paliły się tu znicze. Gdy w kopalni Wujek zabito 9 górników przy kamieniu pojawiło się 9 kawałków węgla upamiętniających ich śmierć. Tu spotykali się działacze „Solidarności” oraz inne osoby przeciwstawiające się działaniom władz stanu wojennego.
Z historii
13 grudnia 1981 roku w Polsce komunistyczne władze PRL ogłosiły wprowadzenie stanu wojennego. Była to próba siłowego zatrzymania rosnącego ruchu „Solidarności” – milionów ludzi domagających się wolności, godnych warunków życia i praw obywatelskich. Państwo wypowiedziało wojnę własnym obywatelom.Po co wprowadzono stan wojenny? Władza bała się utraty kontroli. „Solidarność” była największym oddolnym ruchem społecznym w całym bloku wschodnim. Ludzie zaczęli otwarcie mówić o wolności, prawdzie i reformach. Komuniści uznali to za zagrożenie dla systemu, dlatego wojsko i milicja przejęły pełnię władzy.
Jak wyglądało życie codzienne? Dla zwykłych ludzi zaczął się czas strachu, biedy i niepewności: godzina milicyjna – po 22:00 nie wolno było wychodzić z domu, wyłączone telefony, ograniczona poczta – łączność została sparaliżowana, wojsko na ulicach, czołgi pod zakładami pracy, kolejki po wszystko: chleb, mięso, mleko, podstawowe produkty, cenzura – zakazana muzyka, książki, gazety, internowania – ponad 10 tys. osób trafiło do więzień i ośrodków odosobnienia, często bez żadnych zarzutów. Ludzie żyli w permanentnym lęku, ale jednocześnie rodziła się ogromna solidarność – wspierano internowanych, drukowano podziemne gazety, organizowano tajne nauczanie i msze. Stan wojenny zebrał tragiczne żniwo. Szacuje się, że co najmniej kilkadziesiąt osób zginęło wskutek działań sił bezpieczeństwa. Najbardziej znana tragedia to pacyfikacja kopalni „Wujek”, gdzie 9 górników zostało zastrzelonych przez milicję podczas strajku. Są także dziesiątki mniej znanych, ale równie bolesnych historii – pobicia, „nieznani sprawcy”, tajemnicze zgony działaczy opozycji.
źródło: garwolin.pl

Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.